Niemiecki sąd nie zmienia zdania. AdBlock Plus i blokery reklam nie są nielegalne

Jan DomańskiSkomentuj
Niemiecki sąd nie zmienia zdania. AdBlock Plus i blokery reklam nie są nielegalne

{reklama-artykul}Model biznesowy serwisów internetowych opiera się miedzy innymi o pozyskiwanie środków z wyświetlanych reklam. Jeśli w danym miejscu stają się zbyt nachalne lub po prostu dany użytkownik nie chce ich wcale widzieć, to z pomocą przychodzą blokery w formie rozszerzeń dla przeglądarek internetowych. Niemiecki wydawca Axel Springer znów pozwał twórców najpopularniejszego oprogramowania tego typu.

Niemiecki wydawca uwziął się na AdBlocka, twierdzi że ingeruje w kod i wolność mediów

Batalia pomiędzy niemieckim Eyeo (autorzy AdBlock Plus z również niemieckiej Kolonii), a Axel Springer trwa już 8 lat, dokładnie od 2014 roku. Jeden z największych w Europie wydawców raz za razem pozywał twórców AdBlocka o nielegalne ingerencje w swoje strony i żądał wypłaty odszkodowania z powodu utraconych wpływów za reklamy od 2016 roku. Początkowo proces realizował Sąd Okręgowy w Kolonii, później trafił do Federalnego Trybunału Sprawiedliwości, a nawet Federalnego Trybunału Konstytucyjnego.

Niemiecki sąd nie zmienia zdania. AdBlock i blokery reklam nie są nielegalne

AdBlock Plus w sklepie z wtyczkami przeglądarki internetowej Google Chrome / Foto: własne

Prawnicy wydawcy sugerowali, że blokery ingerują w konstytucyjnie gwarantowaną wolność prasy. Eyeo udostępnia swoją wtyczkę bezpłatnie, ale jest finansowane między innymi przez firmy umieszczające nienatrętne niepozorne reklamy, które nie są filtrowane przez narzędzie. Taka była podstawa pierwszych pozwów. Jednak sędziowie odrzucili argumentację. Później grupa medialna twierdziła, że AdBlock Plus ingeruje w kod strony i tym samym narusza prawa autorskie. Jednak i wtedy sąd nie widział podstaw do przyznania racji Axel Springerowi. W końcu bloker nie manipuluje kodem na serwerze czy przesłanymi danymi, a tylko zmienia strukturę wyświetlania treści w przeglądarce internetowej. Wtyczka nie zmienia istoty kodu.

Niemiecki sąd nie zmienia zdania. AdBlock i blokery reklam nie są nielegalne

AdBlock Plus w sklepie z wtyczkami przeglądarki internetowej Mozilla Firefox / Foto: własne

Sędziowie byli zgodni, że to nadinterpretacja praw autorskich. Podobnie jak żądanie ochrony całości stron internetowych jako swoiste dzieła multimedialne. Co jest nierealne z racji tworzenia ich w procesach podobnych do przemysłowych, gdzie indywidualny twórca nie determinuje wyglądu, więc nie ma zachowanego niezbędnego osobistego poziomu kreatywności.

Axel Springer nie chce poddać się bez dalszej walki, zapowiada odwołanie i kolejne pozwy

Rzecznik prasowy wydawnictwa Axel Springer zapowiedział już kolejne odwołanie od decyzji niemieckiego wymiaru sprawiedliwości, ale zdaje się, że prawnicy firmy wiele nie wskórają. Sądy (przynajmniej te niemieckie) nie są skore do zdelegalizowania AdBlocka Plus czy innych tego typu wtyczek. Trzeba po prostu zachęcać internautów do ograniczenia korzystania z nich czy ewentualnie tworzyć strony w taki sposób, aby mechanizmy blokerów nie mogły sobie z nimi poradzić. Prawna droga nie jest trafnym wyjściem.

Zobacz również: Masz Windowsa 11 i nowy procesor Intel Core 11 lub 12 gen? Nie włączysz filmów Blu-Ray 4K

Źródło: Spiegel / Foto tytułowe: Pixabay – własne

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.