Norwegia zmusi influencerów do oznaczania przerobionych zdjęć

Aleksander PiskorzSkomentuj
Norwegia zmusi influencerów do oznaczania przerobionych zdjęć
{reklama-artykul}
Nowe prawo w Norwegii będzie już niebawem wymagało od influencerów konkretnego zachowania. Posty reklamowe, w ramach których retuszowano kształt lub rozmiar poszczególnych części ciała będą musiały być odpowiednio oznaczone. W tym wypadku Norwegia chce, aby twórcy internetowi wykorzystywali specjalnie zaprojektowane etykiety.

Nowe przepisy zostały uchwalone jako poprawka do krajowej ustawy marketingowej.

Koniec z byciem pięknym na pokaz?

Zgodnie z nowymi przepisami obowiązującymi w Norwegii, reklamy, w których retuszowano kształt, rozmiar lub skórę ciała będą musiały zostać stosownie oznaczone za pomocą etykiety zaprojektowanej przez Norweskie Ministerstwo ds. Dzieci i Rodziny. Przykłady manipulacji na zdjęciach influencerów obejmują między innymi powiększanie ust, zwężenie talii i przesadnie podkreślone mięśnie. Nie jest jednak jasne, czy nowe przepisy wymagają takich samych etykiet w przypadku manipulacji światłem lub nasyceniem kolorów.

Uchwalone przez Norwegię prawo obejmuje influencerów oraz celebrytów, a także wszystkie osoby, które otrzymają płatność lub “inną korzyść” za swoje zdjęcia wrzucane na Facebooka, Instagram, Snapchat czy TikToka lub Twitter. Wszystkie wykryte naruszenia będą odpowiednio karane – za pomocą grzywny. W skrajnych przypadkach Norwegia zapowiada nawet możliwość kary pozbawienia wolności.

Ruch kraju pojawia się w obliczu coraz to większej debaty publicznej związanej ze zjawiskiem przesadnych standardów piękna. Badania, które zostały przeprowadzone w Norwegii pokazują, że tego typu działania przyczyniają się do obniżenia samooceny u młodych ludzi lub wręcz do pogorszenia się stanu osób z problemami natury psychicznej.

norwegiainfluencerzy2
fot. Steve Gale – Unsplash

Nowe środki zaproponowane przez Norweskie Ministerstwo ds. Dzieci i Rodziny mają być użyteczne oraz znaczące w zakresie poprawy jakości życia oraz wpływu reklamy na odbiorców w różnych grupach wiekowych.

Niestety sam wymóg oznaczania zdjęć przy pomocy etykiet może być bardzo trudny do wyegzekwowania – nie wiadomo bowiem, kto dokładnie będzie sprawdzał fotografie i ustalał czy zostały one zmanipulowane czy też nie. To bardzo trudny orzech do zgryzienia.

Co ciekawe, nowe regulacje zostały odebrane pozytywnie przez norweskich influencerów.

Źródło: Yahoo News / fot. Mateus Campos Felipe – Unsplash

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.