Ludzie gubią kryptowaluty na masową skalę
W momencie, w którym Howells wyrzucił swój dysk z kluczami do kilku tysięcy Bitcoinów, ich wartość była bardzo mała. Dziś, przy obecnym kursie Bitcoina, ten 35-latek byłby już multimilionerem. 7500 Bitcoinów, to bowiem około 357 milionów dolarów (albo jak kto woli 1,5 miliarda złotych). W wywiadzie sprzed kilku lat dla serwisu Guardian, Howells tłumaczył, iż próbował szukać dysku na każdy możliwy sposób. Pojechał nawet ze śmieciarzami na wysypisko, aby samemu szukać zaginionego, komputerowego komponentu.
Nie udało się.
fot. Thought Catalog – Unsplash
Howells znalazł więc inny sposób. Zaangażował lokalną społeczność mieszkańców Newport Wales i obiecał każdemu stosowną kwotę za pomoc w odnalezieniu zagubionego dysku. Wszystko to oczywiście jeśli dalej będzie dało się odczytać z niego dane. 35-latek zaoferował również, iż przekaże 25 proc. z wartości 7500 Bitcoinów na Covid Relief Fund – fundusz pomagający osobom chorym na koronawirusa w Wielkiej Brytanii.
Niestety zgubiony dysk twardy Howellsa może nigdy nie zostać odnaleziony. Co ciekawe, brytyjski 35-latek nie jest jedyną osobą, która zgubiła kryptowaluty. New York Times szacuje, że na świecie do dnia dzisiejszego zginęło około 140 miliardów dolarów w Bitcoinach. Wszystko to przez nieuważnych właścicieli oraz osoby, które na przykład zapomniały hasła do swojego portfela lub nie utworzyły żadnej kopii zapasowej. Na świecie znajdziemy nawet organizację Crypto Asset Recovery, która pomaga zainteresowanym odzyskać hasła przybliżające je do powrotnego uzyskania kluczy dostępu do swoich kryptowalut.
No cóż, w przypadku Howellsa trzeba było… po prostu myśleć. Gdyby nie wyrzucił na pozór zwykłego dysku, to dziś byłby milionerem.
Źródło: Guardian / fot. vianet ramos – Unsplash