Sztuka a kryptowaluty
Odświeżony GIF z Nyan Catem był licytowany w platformie Foundation, gdzie artyści sprzedają swoją sztukę, przyjmując opłaty w kryptowalucie Ethereum. Pewnie zadajecie sobie pytanie, jaki sens ma kupowanie, a co dopiero kolekcjonowanie sztuki w formie cyfrowej. W końcu, co może świadczyć o jej unikatowości? Jasne, to nie to samo, co nabywanie fizycznych obrazów, ale istnieje coś, co świadczy o unikatowości i wartości sztuki cyfrowej – tokeny NFT.
Foundation to jeden z wielu serwisów, gdzie internauci kupujący grafiki i animacje (płacąc nie tylko kryptowalutami) otrzymują NFT. To bazujące na technologii blockchain tokeny odzwierciedlające unikatowość i wartość nabytych zasobów. NFT jest skrótem od wyrażenia Non-fungible Tokens oznaczającego to, że mowa o tokenach niewymienialnych – takich, których nie można wymienić na pieniądze, ani nic innego. Ze względu na ten fakt, a także na to, że każdy NFT jest unikalny w stosunku do pozostałych tokenów w danym łańcuchu, takie tokeny są wykorzystywane w branży kolekcjonerskiej, ponieważ ułatwiają weryfikację autentyczności danych zasobów (dzieł sztuki itp.).
Nyan Cat 10 lat później
W jaki sposób Chris Torres (aka PRGuitarman), czyli wspomniany autor GIFa Nyan Cat, zmodyfikował swoje niemal dziesięcioletnie dzieło? Przede wszystkim artysta nieco je powiększył oraz dokonał niewielkich graficznych poprawek mankamentów, które drażniły go od lat. Jednym z takich mankamentów była pewna gwiazda, która w oryginalnej 12-klatkowej animacji losowo pojawiała się i znikała. Odnawiając GIF, Torres zdecydował się ją usunąć.
W wywiadzie dla serwisu The Verge Torres stwierdził, że nie planuje sprzedawać w sieci kolejnej kopii odświeżonej wersji Nyan Cata. Oznacza to, że nabywca animacji sprzedanej za pośrednictwem Foundation jest właścicielem czegoś naprawdę unikatowego.
„Myślę, że fajnie jest wiedzieć, że posiadasz jedyny istniejący egzemplarz”, powiedział Torres. „Czuję, że Nyan Cat będzie naprawdę wyjątkową własnością.”
Źródło: The Verge, fot. tyt. Chris Torres