Meta, czyli nowy Facebook
Słowem wstępu wypada napisać, że zmiana nazwy Facebooka na Meta jest dokładnie tym samym, czym była zmiana nazwy Google na Alphabet. Chodzi tylko i wyłącznie o to, aby firma będąca właścicielem wielu różnych usług nie kojarzyła się wyłącznie z social mediami. Facebook chce stworzyć całe metawersum usług i produktów, stąd też nazwa Meta.
Przypomnę to, co pisałem tydzień temu. Metawersum to pojęcie wykreowane jeszcze w latach 90. XX wieku. Kryje się pod nim niejako równoległy świat cyfrowy, łączący w sobie cechy rzeczywistości prawdziwej, wirtualnej oraz rozszerzonej. To właśnie taką ideę, zaproponowaną przez pisarza Neala Stephensona, chce rozwijać Zuckerberg. Czy chcecie żyć nie tylko w świecie realnym, ale i wirtualnym? Nie? Przecież korzystając z Facebooka i używając go do komunikacji z innymi i tak „żyjecie” tu i tu, nieprawdaż?
„Wybraliśmy nazwę „Meta”, ponieważ może oznaczać też „poza”. Ten następny rozdział w rozwoju to przyszłość stworzona przez nas wszystkich, która zabierze nas poza to, co dziś umożliwia cyfrowe połączenie — poza ograniczenia ekranów, ograniczenia odległości, a nawet fizyki. Dla naszej firmy Meta jest przypomnieniem, że zawsze jest coś więcej do zbudowania” – czytamy w komunikacie prasowym.
Znak rozpoznawczy Meta
Symbol Meta zaprojektowano, „aby był trójwymiarowy i ruchomy”. Narysowany z pojedynczej linii w przestrzeni, przy użyciu własnej technologii Quest, symbol Meta tworzy ciągłą pętlę, która zachowuje balans pomiędzy kontekstami 2D i 3D. Został zaprojektowany tak, aby można go było doświadczać z różnych perspektyw i wchodzić z nim w interakcję. Może przypominać M jak „Meta”, a czasami także znak nieskończoności, symbolizujący nieskończone horyzonty w metawersie.
Źródło: FB