Okazuje się, że doszło do zatrzymania trzech osób związanych z nie do końca legalnym biznesem. Piracka strona działała na terenie Polski od co najmniej kilku lat i zgromadziła wokół siebie dosyć pokaźną społeczność. Za stosunkowo małą opłatą można było bowiem uzyskać dostęp do wielu filmów oraz seriali. Polska policja w końcu zajęła się tą sprawą.
Piracka strona zamknięta przez polską policję
Niejednokrotnie dawaliśmy Wam znać o walce polskich służb z nielegalnymi internetowymi projektami. Najwięcej zainteresowania wzbudziła bez wątpienia sprawa z lipca bieżącego roku, kiedy to rodzimy oddział Canal+ przyczynił się do zamknięcia kilkunastu pirackich stron. Teraz mamy do czynienia z kolejną podobną sytuacją. Zerknijmy na nią nieco bliżej.
Całą historię nagłośnili przedstawiciele Stowarzyszenia Sygnał, którzy szczegółowo opisali przebieg wydarzeń. Wszystko zaczęło się w połowie 2020 roku, kiedy to Prokuratura Okręgowa w Lublinie rozpoczęła prowadzenie odpowiedniego śledztwa. Trochę czasu zajęło rozwikłanie całej zagadki.
Dopiero bowiem w październiku bieżącego roku udało się aresztować założyciela serwisu ogladaj.to, informatyka zajmującego się obsługą witryny oraz pośrednika w sprzedaży kodów dostępu. Dokonali tego funkcjonariusze Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie i Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Sprawcy zarobili majątek
Oczywiście nie zabrakło przeszukań miejsc zamieszkania podejrzanych. Znaleziono tam przede wszystkim pieniądze w różnej walucie, luksusowe samochody, sprzęt sportowy, sztabki srebra i złote monety. Wartość zabezpieczonego mienia oszacowano na ponad 1 mln zł.
Warto zaznaczyć, iż portal ogladaj.to rozpowszechniał w sieci filmy, seriale oraz różne programy rozrywkowe. Został uruchomiony ponad trzy lata temu i przez ten czas wygenerował straty dystrybutorom i nadawcom wynoszące około 15 mln zł.
Jeśli zaś chodzi o kary, to na razie prokuratura zastosowała wobec podejrzanych pewne środki zapobiegawcze. Chodzi między innymi o dozór policji, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe. Osoby zamieszane w sprawę otrzymały także zakaz kontaktowania się ze sobą. Teraz należy czekać na rozprawę sądową oraz prawomocny wyrok.
Jeśli spojrzymy na poprzednie tego typu sprawy, to właścicielom witryny może grozić wysoka kara grzywny oraz nieokreślona jeszcze odsiadka w więzieniu. Okej, ale dlaczego identyfikacja sprawców zajęła w ogóle tak długo czasu?
Nie był to bowiem projekt amatorów. Twórcy przemyśleli mnóstwo aspektów, dlatego też nieustannie korzystali z serwerów zarządzanych przez podmioty zagraniczne – głównie rosyjskie. Wszystkie opłaty natomiast były dokonywane w kryptowalutach, więc identyfikacja była dodatkowo utrudniona.
W końcu się jednak udało – mamy więc do czynienia z kolejnym sukcesem w walce z nielegalną dystrybucją filmów i seriali. To bardzo dobra wiadomość.
Źródło: Stowarzyszenie Sygnał / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@as4284)