Mnóstwo samochodów Tesla na trawniku w Warszawie
Od 20 marca na jednej z posesji przy ulicy Gratyny na warszawskiej Kępie Zawadowskiej przybywa samochodów marki Tesla. W tym samym dniu na płocie zagościła folia zasłaniająca zawartość działki. Aut jest na ten moment już około 100, a pośród aut Tesla Model 3 nich stoją pojedyncze samochody innych marek. Zdezorientowani mieszkańcy pobliskich domów oraz przypadkowi przechodnie od ponad miesiąca zastanawiają się o co chodzi.
„Największe uciążliwości to parkowanie samochodów ciężarowych, które przywożą po 8, 9 aut. Stają ludziom pod domami, czekając na rozładunek albo załadunek samochodów. Nasza droga jest do 3,5 tony, a te lawety na pewno są wielokrotnie cięższe” – mówi w rozmowie z dziennikarzami TVN Warszawa mieszkaniec posesji graniczącej z placem. Jak dodaje, lawety z autami jeżdżą po małych, osiedlowych uliczkach, rozjeżdżając asfalt.
Rozwiązanie zagadki
Jak ustalili dziennikarze, na działce swój parking zrobiła sobie firma leasingowa Arval. Jej przedstawiciele zapewniają TVN24, że nie otrzymali skarg od mieszkańców. Być może dlatego, że nikt nie wiedział, że to właśnie Arval jest właścicielem zwożonych na plac aut?
„Przykro nam, że część mieszkańców mogła odczuwać dyskomfort związany z obsługą placu. Przepraszamy za niedogodności. Razem z naszymi partnerami, odpowiadającymi za logistykę, pracujemy już nad tym, aby pojazdy przechowywane tymczasowo na placu przy ulicy Gratyny, w ciągu jednego miesiąca przenieść w inne miejsce. Od tego tygodnia pojazdy będą opuszczać teren” – podano w oświadczeniu.
Wątpliwości mieszkańców dotyczyły charakteru działki. Przedstawiciele Arval twierdzą, że teren prywatny, na którym pojawił się plac ma charakter usługowy, w związku z czym samochody zgodnie z prawem mogą na nim stać.
Źródło: TVN24.pl, zdj. tyt. TVN Warszawa