Olsztyn ma niemały problem. Chodzi o budowę masztów 5G, na co nie zgadzają się mieszkańcy domów wielorodzinnych usytuowanych przy jednej z ulic. Krytycy samorządowych planów wyrażają obawy związane z długoterminowymi skutkami działania technologii na ciało człowieka. Niektórzy zwracają przy okazji uwagę na lód mogący spadać z wysokich wież, co miałoby doprowadzać do poważnych szkód. Co uważają natomiast lokalne władze?
Olsztyn nadal obawia się masztów 5G
Nie od dziś prowadzone są dyskusje odnośnie do szkodliwości technologii 5G oraz masztów stawianych tuż obok zabudowy mieszkalnej. Mity na ten temat powtarzane są coraz rzadziej, lecz nadal krążą w przestrzeni publicznej. Czasami więc dochodzi do sytuacji, gdy ludzie protestują przeciwko tego typu przedsięwzięciom realizowanych na terenie wybranych miejscowości. Właśnie jesteśmy świadkami kolejnego podobnego przypadku.
- Sprawdź również: Wyciekły nowe tapety dla Windows 11. Pobierz je wszystkie
Tytułowa batalia trwa już ponad dwa lata i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miała się zakończyć. Mieszkańcy bloków przy ulicy Borowej po raz kolejny podjęli bowiem decyzję o zaskarżeniu decyzji podjętej przez olsztyński ratusz. Chodzi oczywiście o budowę 53-metrowego masztu telefonii komórkowej, który znacząco poprawiłby okoliczny zasięg. Dlaczego więc ludzie stawiają aż taki opór?
Zależy kogo spytać. Jedni lokatorzy obawiają się o zdrowie swoje, jak i dzieci. Nie mają bowiem pewności czy maszt 5G faktycznie jest bezpieczny – nie przekonują ich słowa lokalnych władz oraz naukowe badania. Olsztynianie twierdzą, iż nikt jeszcze nie przeprowadził eksperymentu udowadniającego neutralny wpływ długoterminowego promieniowania na ludzki organizm. Inwestor z kolei bezustannie informuje o obowiązku weryfikacji zgodności z obowiązującymi limitami emisji pola elektromagnetycznego.
Maszt ma przy okazji psuć wygląd osiedla
To jednak nie wszystkie argumenty. Mieszkańcy są przekonani, że nadajnik jest niezgodny z liniami zabudowy wyznaczonymi przez plan miejscowy. Konstrukcja miałaby negatywnie wpływać na malownicze krajobrazy, którymi otoczone jest osiedle. Wiele osób zyskałoby widok na ogromny maszt – część z nich woli już narzekać na słaby zasięg. Należy też wspomnieć o obawach związanych z ewentualnym oblodzeniem masztu – protestujący nie chcą, by na ich głowę spadł duży kawałek lodu podczas surowej zimy.
Niedawno doszło do zatwierdzenia projektu przez władze Olsztyna – tym samym zapadła zgoda na rozpoczęcie kontrowersyjnej budowy. Oczywiście nie zgadzają się z tym mieszkańcy, którzy już zdążyli złożyć stosowne odwołanie. Nie uzyskali jednak jeszcze jakiejkolwiek odpowiedzi i trudno stwierdzić czy uda im się wywalczyć zmianę decyzji.
- Przeczytaj również: Toyota sabotuje elektryczną rewolucję? Opublikowano ranking
Trudno uwierzyć, że tego typu problemy mają jeszcze miejsce w 2024 roku. Dlatego tak ważne jest zwiększanie świadomości odnośnie do rozwoju technologii i realnych skutków tego procesu.
Źródło: Gazeta Olsztyńska / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@riiyad)