Tak stanowcza zapowiedź może oznaczać w przyszłości podwyżki cen abonamentów, z których korzysta wielu Polaków. Mowa oczywiście o usługach streamingowych takich jak Netflix, HBO GO, Spotify i Tidal. Wszystkie one są w rękach zagranicznych koncernów. Oczywiście w tej chwili nie należy przesądzać, że ceny usług wzrosną bowiem sama zapowiedź nowego podatku jest bardzo ogólna i wciąż nie znamy konkretów.
Przedstawicie PiS przewidują, że „sprawiedliwe opodatkowanie zysków jakie globalne firmy generują w Polsce oferując usługi cyfrowe takie jak reklamy online, VOD i streaming muzyki” przyniesie około 1 mld zł rocznie.
Sama idea opodatkowania globalnych koncernów nie jest niczym nowym, a problem z tym mają również kraje Europy Zachodniej.
Najbliżej wprowadzenia podatku, który obejmie firmy internetowe jest Francja. Danina uderzy głównie w amerykańskie korporacje jak Google, Facebook czy Amazon oraz inne przedsiębiorstwa, których globalne przychody z usług cyfrowych wynoszą co najmniej 750 mln euro w skali roku oraz minimum 25 mln euro w samej Francji. Takie firmy będą musiały płacić podatek wysokości 3% przychodów.
Minister finansów Francji Bruno Le Maire oszacował, że podatek ten przyniesie do budżetu około 500 milionów euro rocznie. Amerykanie obawiają się, że nowy podatek wprowadzony we Francji może utorować drogę do dalszych regulacji nakładanych na firmy technologiczne działające w Europie. Mówi się też o jednolitym podatku cyfrowym obowiązującym w całej Unii Europejskiej.
Źródło: Kancelaria Premiera, cnbc