Orange na dywaniku UOKiK. Poszło o opłaty za infolinię i diagnozę

Maksym SłomskiSkomentuj
Orange na dywaniku UOKiK. Poszło o opłaty za infolinię i diagnozę
Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów napływały skargi rozgoryczonych konsumentów Orange nju mobile, którzy donosili o opłatach za połączenia z infolinią przy składaniu reklamacji oraz zgłaszaniu awarii. Zareagował na to prezes UOKiK Tomasz Chróstny. Poinformował on o wszczęciu postępowania właściwego przeciwko operatorowi. Równolegle prowadzone jest postępowanie wyjaśniające wobec P4 (operator sieci Play), a na celowniku jest też T-Mobile. Dodatkowo, Orange grozi kara za inne zakwestionowane praktyki.

Opłaty za połączenie z infolinią Orange i nju mobile

Ile razy wściekaliście się na to, że macie pakiet nielimitowanych rozmów, a mimo to Orange nalicza opłaty za połączenia z infolinią? Ja kilkukrotnie, czyli w zasadzie każdorazowo, gdy dzwoniłem pod ten numer. Co gorsza, Orange jest na tyle bezczelne, że nalicza opłaty nie tylko za czas rozmowy z konsultantem, ale nawet czas oczekiwania na linii. Wszyscy wiemy doskonale, że niejednokrotnie to NAPRAWDĘ DŁUGI czas.

Czytaj także: W Orange nic nie działa dobrze. Czy kiedyś to się zmieni?

Działania Orange Polska mogą być niezgodne z artykułem 11 ustawy o prawach konsumenta:

„jeżeli przedsiębiorca wskazuje numer telefonu przeznaczony do kontaktowania się z nim w sprawie zawartej umowy, opłata dla konsumenta za połączenie z tym numerem nie może być wyższa niż opłata za zwykłe połączenie telefoniczne, zgodnie z pakietem taryfowym dostawcy usług, z którego korzysta konsument.”

Skoro konsument nie płaci za połączenia z numerami komórkowymi, UOKiK uważa, że naliczanie opłat jest bezprawne – powinno być bezpłatne.

„Co więcej, pobieranie opłat za połączenia reklamacyjne lub zgłoszenia awarii może stanowić przenoszenie na konsumentów ryzyka gospodarczego prowadzonej działalności. Takie działanie może zniechęcać konsumentów do dochodzenia roszczeń, np. gdy opłata za połączenie z infolinią przewyższać będzie kwotę sporną” – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Opłaty za wezwanie technika Orange

Kolejną rzeczą zakwestionowaną przez prezesa UOKiK jest pobieranie opłat za diagnozę przez Orange. Takowe opłaty były pobierane w postępowaniu reklamacyjnym – czy do uszkodzenia faktycznie doszło oraz która ze stron umowy była temu winna. Nareszcie ktoś postanowił coś z tym zrobić.

Zobacz również: Orange wypłaci Polakom rekompensaty. Skończy też z irytującymi flash SMS

„Naliczenie opłaty następuje już po dokonaniu diagnozy uszkodzenia. Wzywając technika konsument nie wie, czy usługa będzie odpłatna czy nie, co może powodować wątpliwości czy zdecydować się na naprawę. Obowiązkiem każdego przedsiębiorcy świadczącego usługi jest bezpłatne sprawdzenie zasadności kierowanych do niego zgłoszeń reklamacyjnych” – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów może zakończyć się nałożeniem na Orange Polska kary finansowej do 10 procent ubiegłorocznego obrotu.

Źródło: UOKiK

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.