Oszustwa internetowe to temat powracający jak bumerang. Niemniej jednak temat bezpieczeństwa w sieci zdaje się częściej dotyczyć osób starszych. Nic bardziej mylnego, ponieważ to pokolenie Z jest na pierwszy rzut oka łatwiejszym łupem dla cyberprzestępców.
Łatwo oszukać „zoomera”…
Młodzież śmieje się ze starszych ludzi, a tymczasem sama daje się nabrać. Firma analityczna Deloitte przyjrzała się zjawisku cyberprzemocy i różnym formom internernetowych oszustw. Z przeprowadzonej analizy wyszło na jaw, że wbrew powszechnemu osądowi to generacja Z (urodzeni w okresie pomiędzy 1990, a 2010 r.) daje się częściej „złapać” przez internetowych przestępców w porównaniu z „boomerami”. Co więcej, z roku na rok jest coraz gorzej. Młodzież staje się coraz naiwniejsza na podstawie badania.
W 2017 r. amerykańscy nastolatkowie dali się oszukać na kwotę nieco ponad 8 miliona dolarów. Dla porównania ubiegłym roku przedstawiona grupa dała się ogołocić z 210 mln dolarów. Widocznie wprowadzanie kogoś w błąd jest dochodowym biznesem.
Dlatego oszuści nie śpią i skutecznie „ośmieszają” młode pokolenie. Dwukrotnie częściej hakerom udaje się przejąć konto na portalach społecznościowych pokoleniu Z niż starszym. Do tego trzykrotnie rzadziej „boomerzy” padają ofiarami różnych oszustw po zdobyciu zaufania. Sprawie tej dodaje smaczku fakt, że młodzi łatwiej dają się nabrać na błędy w różnych aplikacjach, programach, które służą nawigacji.
…ale to może wina „boomera”
Na pierwszy rzut oka, dzięki przedstawionym faktom przestępcy mogą pomyśleć o różnych wersjach oszustwa typu „na influencera”. Tymczasem odnośnie do przyczyn takiego stanu rzeczy wyróżnia się kilka teorii. Jedną z nich jest słaba edukacja na temat bezpieczeństwa w sieci. Z tego względu, to raczej powinno być wstyd boomerom z powodu niedopełnienia swojego obowiązku wychowawczego. Po drugie, „zoomerzy” czują się pewniej w Internecie, ponieważ mają z nim stały kontakt od dzieciństwa. Może „boomerzy” są trudniejsi do oszukania, ponieważ częściej boją się nowych technologii, więc dzięki temu są ostrożniejsi?
Źródło: Vox, Deloitte / Grafika otwierająca: Unsplash @Brooke Cagle