Pentagon odtajnił kolejne dane o UFO. To w końcu odwiedzili nas ci kosmici czy nie?

Anna BorzęckaSkomentuj
Pentagon odtajnił kolejne dane o UFO. To w końcu odwiedzili nas ci kosmici czy nie?
Od kilku lat Pentagon stopniowo odtajnia kolejne dokumenty, które posiada na temat UFO. No, właściwie na temat UAP, czyli niezidentyfikowanych zjawisk powietrznych, a nie niezidentyfikowanych obiektów latających, bowiem od niedawna takim terminem władze USA oficjalnie posługują się w odniesieniu do omawianej kwestii. Wcześniej ujawniano jednak informacje o UAP chociażby z przełomu poprzednich dwóch dekad, czyli dość przestarzałe. Dopiero teraz w końcu podzielono się doniesieniami o UAP zarejestrowanymi w ostatnich latach.

Jak się okazuje, na przestrzeni kilku ostatnich lat Pentagon miał do czynienia z większą liczbą raportów o niezidentyfikowanych zjawiskach powietrznych niż w ciągu wcześniejszych 17 lat. Czy oznacza to, że ludzie w foliowych czapeczkach mieli rację? Czy oznacza to, że mamy do czynienia z inwazją obcych? Na szczęście można w to wątpić.

Coraz większa liczba wojskowych raportów

Po pierwsze należy zaznaczyć, że dokumenty Pentagonu dotyczą tylko tych raportów, których źródłem było wojsko i władze USA. Mowa więc o zjawiskach zaobserwowanych i/lub nagranych z użyciem wojskowego sprzętu.

W skrócie z dokumentów można wyczytać, że w latach 2004-2021 zgłoszono 144 powietrzne anomalie zaobserwowane przez wojsko. Po tym czasie odnotowano kolejne… 366 zgłoszenia. W sumie aż do sierpnia 2022 roku Pentagon miał już zatem do czynienia z aż 510 raportami.

Skąd taki wzrost liczby raportów w ostatnich latach? Podobno wynika on ze zmniejszonej stygmatyzacji wiążącej się ze zgłaszaniem UAP i zwiększonego zrozumienia możliwych zagrożeń stojących za UAP. To dla większości ludzi jest jednak mało istotne. Wszyscy zastanawiają się przecież, czym były zaobserwowane niezidentyfikowane zjawiska. Latającymi spodkami, urządzeniami testowanymi przez wrogie państwa, czy może przykładami rzadkich zjawisk, o których jeszcze nie wiemy?

Drony, balony i nie tylko

Odtajnione dokumenty Pentagonu ujawniają co nieco szczegółowych informacji na temat 366 nowych raportów o UAP, które pojawiły się w latach 2021-2022. Otóż, możemy z nich wyczytać, że ostatecznie 26 przypadków UAP spośród 366 sklasyfikowano jako obserwacje dronów lub urządzeń podobnych do dronów, 163 jako obserwacje balonów lub podobnych przedmiotów, a 6 jako obserwacje ptaków czy zjawisk pogodowych. Co z pozostałymi 171 zgłoszeniami?

Przynajmniej niektóre spośród 171 zaobserwowanych anomalii mogły być rezultatem awarii czujników i innych instrumentów używanych w wojskowym sprzęcie. W niektórych raportach pojawiały się bowiem informacje o nietypowym zachowaniu tego sprzętu. Reszta zgłoszeń o UAP to póki co wielka niewiadoma.

W odtajnionych dokumentach Pentagonu nie ma nic, co wskazywałoby na możliwość, że którykolwiek z UAP miał jakikolwiek związek z kosmitami. Jasne, nadal istnieje nadzieja na to, że obcy istnieją, a może nawet odwiedzili Ziemię, ale nie nastawiałabym się na to. Potencjalnych innych wyjaśnień dla UAP jest całe mnóstwo. Po prostu nie mamy wystarczających ilości danych, by je potwierdzić.

Jeśli obcy istnieją i zawitają na Ziemię, prędzej czy później się o tym dowiemy, i tyle. Mam przeczucie, że coś takiego trudno byłoby utrzymać w tajemnicy.

Źródło: Universe Today, fot. tyt. Unsplash/Stephen Leonardi

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.