MrBeast jest większym YouTuberem niż PewDiePie
Felix Kjellberg przez wiele lat kojarzony był jako „ten najpopularniejszy YouTuber”. To on jako pierwszy na świecie przebił magiczny próg 100 milionów subskrypcji i raczej trudno było uwierzyć, że ktoś zdoła powtórzyć ten sukces. Od pewnego czasu kanał PewDiePie’a (przynajmniej pod względem liczby nowych widzów) znajduje się jednak w fazie stagnacji, przez to nieprzypuszczalny scenariusz stawał się z każdym dniem coraz bardziej realny.
Zwłaszcza że ostatnie lata bez wątpienia należały do MrBeasta, który skutecznie inwestował w coraz to śmielsze projekty. Warto tu sobie chociażby przypomnieć realizację Squid Game w prawdziwym świecie – to ambitne przedsięwzięcie przyciągnęło przed ekrany setki milionów internautów. Nie tak dawno twórca zdecydował się nawet kupić wyspę i oddać ją w ręce jednego z widzów. Nic więc dziwnego, że Jimmy Donaldson przyciąga uwagę wielu użytkowników internetu.
Źródło: YouTube
No i to właśnie on zastąpił PewDiePie’a na pierwszym miejscu jeśli chodzi o ranking liczby subskrybentów na YouTube. MrBeast może się na ten moment pochwalić ponad 112 milionami subskrypcji, podczas gdy Felix dopieco co przekroczył próg 111 milionów. Patrząc jednak na dynamikę przyrostów u tych dwóch twórców, to śmiało można stwierdzić, iż PewDiePie znajduje się w nieco trudnym momencie.
Źródło: YouTube
MrBeast w przeciągu ostatnich 30 dni zgromadził na swoim kanale ponad 6 milionów nowych widzów, co jest wynikiem wręcz trudnym do pojęcia. Felix przez ten okres nie zanotował wzrostu o nawet jeden milion. Czy jednak mamy do czynienia z długotrwałym trendem?
Cóż, ośmielę się stwierdzić, że… tak. Ostatni raz o PewDiePie’u zrobiło się głośno w momencie powrotu twórcy do nagrywania Minecrafta kilka lat temu. Rozpoczął on wtedy „kolejną erę” materiałów z tej gry na portalu. MrBeast jest obecnie jednak o wiele bardziej rozpoznawalny wśród osób należących do młodego pokolenia. Trudno mi sobie wyobrazić powrót Felixa do łask, lecz z drugiej strony internet bywa nieprzewidywalny.
No nic, zobaczymy…
Źródło: Social Blade, YouTube / Foto tyt. zrzut ekranu z filmu Twins wants to be Pregnant (At the same time…) z kanału PewDiePie na YouTube