Negatywne opinie w Mapach Google pod lupą
W ostatnim czasie w Google Maps pojawiły się informacje na temat przestrzegania reżimu sanitarnego przez restauracje. Internauci przeciwni szczepieniom i nie wierzący w pandemię często mścili się za obostrzenia, wystawiając negatywne opinie placówkom w Mapach Google. To właśnie zmotywowało firmę z Mountain View do działania.
„Kiedy rządy i firmy zaczęły wymagać dowodu szczepienia na COVID-19 przed wejściem do określonych miejsc, wprowadziliśmy dodatkowe zabezpieczenia, aby usuwać opinie Google, które krytykują firmy za ich zasady dotyczące zdrowia i bezpieczeństwa lub przestrzeganie nakazu szczepień” – czytamy w najnowszym wpisie na blogu.
Czytaj także: Mapy Google: 12 trików, które powinien znać każdy
Google wykorzystuje uczenie maszynowe do wyszukiwania i kasowania takich opinii. Czasami w grę wchodzi również działalność moderatorów.
„Gdy tylko ktoś opublikuje recenzję, wysyłamy ją do naszego systemu moderacji, aby upewnić się, że dana opinia nie narusza żadnej z naszych zasad. Możesz myśleć o naszym systemie moderacji jako o ochroniarzu, który uniemożliwia nieautoryzowanym osobom wejście do budynku, ale zamiast tego nasz zespół zapobiega publikowaniu szkodliwych treści w Google” – jesteśmy informowani.
Zobacz też: 12 najdziwniejszych zdjęć z Map Google. Co tam się wydarzyło?
Opinie prześwietlane są pod kontem ofensywnego języka oraz tego, czy są merytoryczne. Pod uwagę brana jest wcześniejsza aktywność konta i to, czy nie uczestniczyło w akcjach review bombingu. Uwagę algorytmów z miejsca zwraca lawinowo rosnąca liczba recenzji danej placówki. Pod uwagę brane są nawet wpisy w mediach społecznościowych i mediach, które mogłyby wpłynąć na wysyp negatywnych ocen i opinii.
Jeśli systemy nie wykryją żadnych naruszeń zasad, opinia jest publikowana w ciągu kilku sekund. Wszystko trwa błyskawicznie.
Google grozi blokadami konta oraz pozwami sądowymi
Zespół moderatorów Google pracuje przez całą dobę, aby przeglądać zgłoszone treści osobiście, gdy tylko zachodzi taka potrzeba. Opinie naruszające zasady są usuwane, a w niektórych przypadkach skutkują zawieszeniem konta użytkownika, także dożywotnim. Internauta traci wtedy dostęp do wszystkich usług, z których korzystał oraz całej zawartości, jaką w nich przechowywał.
Ponadto, Google ostrzega, że w szczególnych przypadkach wszczyna postępowania sądowe przeciwko internautom.
Uważajcie na to, co robicie. Coraz częściej okazuje się, że internauci wcale nie są bezkarni i za ich postępowanie dosięga ich sprawiedliwość lub, jak mawiają niektórzy, niesprawiedliwość.
Źródło: Google