Światło dzienne ujrzał nowy numer magazynu Playboy México i trudno przejść obok niego obojętnie. Na okładce znalazła się bowiem modelka wygenerowana przez sztuczną inteligencję. Samantha jest eksperymentem, który ma przetestować gotowość czytelników na obcowanie z nieistniejącymi kobietami. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to podjęte zostaną nieco odważniejsze próby wykorzystania AI.
Playboy powoli rezygnuje z prawdziwych modelek
Jeśli interesujecie się sztuczną inteligencją, to zapewne od dawna słyszycie głosy szumnie zapowiadające cięcia budżetowe oraz wymienianie prawdziwych ludzi na tych wygenerowanych. Do skrajnych przypadków jeszcze nie doszło, lecz korporacje coraz chętniej wykorzystują AI do minimalizowania kosztów i maksymalizowania zysków. To akurat nic zaskakującego, choć Playboy pokazał właśnie, że tego typu zapędy mogą pójść nieco za daleko. O co dokładnie chodzi?
- Sprawdź również: Google z nowymi opłatami dla deweloperów. Podziękujcie UE
Internet obiegły zdjęcia prezentujące okładkę meksykańskiego wydania kultowego magazynu. Widnieje na niej Samantha Everly, czyli 23-letnia kobieta charakteryzująca się blond włosami, szaroniebieskimi oczami oraz estetyczną urodą. Postać jest jednak w stu procentach wirtualna, została bowiem wygenerowana przez sztuczną inteligencję. Playboy zapowiadał wykonanie tego kroku już pewien czas temu, zdecydował się na to dopiero teraz.
Kampania promocyjna zaczęła się od stworzenia profili na najpopularniejszych portalach społecznościowych. Samantha zgromadziła na nich kilkaset tysięcy obserwujących – można więc powiedzieć, że internautom spodobał się ten nietypowy projekt. Oczywiście mnóstwo jest krytycznych głosów, sporo osób podeszło do tego wszystkiego z odpowiednią rezerwą. Wydaje mi się, iż ludzie przeglądają treści o charakterze seksualnym głównie ze względu na uczestnictwo prawdziwych osób. Zabranie pierwiastka człowieczeństwa jest – przynajmniej dla mnie – czymś, co akurat tutaj nie powinno być brane pod uwagę.
Reakcja czytelników jest mocno mieszana
Nie brakuje jednak pozytywnych głosów. Niektórzy cieszą się, że mogą wykorzystać AI do tego, by wygenerować postać ze swoich marzeń. Wciąż jednak mówimy o swego rodzaju eksperymencie, lecz Playboy ma co do niego ambitne plany. Okładka to bowiem nie wszystko. Warto zajrzeć do środka magazynu.
Możemy tam znaleźć „rozmowę” z modelką, czyli po prostu wygenerowany tekst pochwalny. Samantha nie ukrywa swojej radości z powodu zostania twarzą najnowszego numeru. Było to jej największe marzenie i nareszcie je spełniła. Oczywiście taki materiał jest dosyć absurdalny i równie wątpliwy etycznie, co wygenerowanie kobiety.
Trudno stwierdzić zasób danych, który został wykorzystany do stworzenia widniejącej wyżej bohaterki. Nie wiadomo też jak Playboy chce dalej wykorzystywać AI – jeśli najnowszy projekt się przyjmie, to raczej możemy się spodziewać realizacji podobnych przedsięwzięć w przyszłości. Co o tym sądzicie?
Źródło: Wirtualne Media / Zdjęcie otwierające: Playboy México