Pluskwa milenijna budziła niepokój. Sylwester 99/00 był wyjątkowy

Maksym SłomskiSkomentuj
Pluskwa milenijna budziła niepokój. Sylwester 99/00 był wyjątkowy

Starość jest wtedy, kiedy młodzież mówi do Was „dzień dobry”. Ewentualnie wtedy, kiedy podobnie jak ja pamiętacie strach, jaki towarzyszył ludzkości w związku z tak zwaną „pluskwą milenijną„. Problem roku 2000 (ang. year 2 kilo bug, Y2K) sprawił, że Sylwester 1999/2000 przebiegał zupełnie inaczej niż ten dzisiejszy. Niepokój dotyczący potencjalnej wielkiej awarii komputerów na całym świecie był iście psychotyczny. Minutę po północy 1 stycznia 2000 roku nie wydarzyło się jednak nic wielkiego.

Pluskwa milenijna, czyli wiele hałasu o nic

Czy prosta zmiana daty na setkach milionów komputerów może sparaliżować funkcjonowanie cywilizacji ludzkiej? Takie właśnie były obawy w 1999 roku, a osoby mające w pamięci ówczesne doniesienia mediów wiedzą, że kwestię tą traktowano z najwyższą powagą. Problem roku 2000 dotyczył przyjętego kilka dekad wcześniej sposobu zapisu daty w programach komputerowych. Ten nagle miał okazać się wysoce kłopotliwy.

Co dość zabawne, na problem ten zwrócono uwagę jeszcze w 1958 roku. Obawy Boba Bemera zbagatelizowano i zapomniano o nim na ponad ćwierć wieku. W 1994 roku uświadomiono sobie, że może warto przygotować się na najgorsze. Problem roku 2000 stawał się palący.

pluskwa milenijna
Jednym ze środków przeciwdziałających awarii komputera miało być… wyłączenie go przed północą 31 grudnia 1999 roku. Dziś nie brakuje chętnych na te naklejki. | Źródło: Reddit

Kiedyś celem oszczędzania pamięci rok zapisywano wyłącznie dwiema ostatnimi cyframi. 88 był to prostu rokiem 1988, a 92 – 1992. Problem pojawił się, gdy uzmysłowiono sobie to, że brak możliwości przechowywania informacji o stuleciu przyczyni się do tego, że rok 2001 będzie kodowany tak jak rok 1901. Systemu zapisu nie zmieniano, aby zapewnić kompatybilność ze starymi wersjami systemów i programów. Nawet Windows 1998 miał w ustawieniach regionalnych opcje umożliwiające interpretację roku zapisanego dwucyfrowo.

Wieszczono bardzo różne katastroficzne wizje. Pluskwa milenijna miała wywołać chaos na całym świecie. Wyłączyć elektrownie, „uceglić” komputery konsumentów, narobić wielobiliardowych strat. Sylwester 1999/2000 dla wielu był stresujący, ale… nic takiego 1 stycznia 2000 roku nie miało miejsca.

Strach metodą na zarobek

Wszędzie tam, gdzie pojawia się ludzki strach, zjawiają się natychmiast podmioty pragnące ten strach zmonetyzować. W związku z obawami przed pluskwą milenijną wiele firm oferowało uodpornienie komputerów na ewentualne usterki. Instalowanie specjalnego oprogramowania, a nawet podzespołów miało zapewnić zgodność z rokiem 2000. Domyślacie się zapewne, że większość takich ofert była żerowaniem na ludzkiej naiwności.

1 stycznia 2000 roku odnotowano tylko niewielkie usterki, których skala była w zasadzie pomijalna. Wśród najbardziej znaczących były kłopoty związane z autoryzacją kart płatniczych, których ważność kończyła się w roku 2000 lub kolejnych latach. Poza tym największe straty materialne wyrządzili tak naprawdę oszuści żerujący na obawach społeczeństwa…

Człowiek człowiekowi człowiekiem.

Źródło: mat. własny

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.