dującym się pod tym samym adresem co sama skrzynka. Wystarczy więc odpowiednio spreparowany link, by odczytać zawartość skryptu JavaScript.
Google najprawdopodobniej załatało lukę, ponieważ prototypowy kod, który ją wykorzystywał, przestał działać.
Głównym problemem jest fakt, iż o dziurze Google zostało poinformowane przez Jeremiada Grossmana już przed rokiem. Gigant postanowił zareagować dopiero teraz.
Źródło: ArcaBit.pl