Pewien Chińczyk został skazany za to, że podniósł powieki swojej śpiącej, byłej dziewczyny, aby uzyskać dostęp do jej smartfona. Wszystko to po to, aby finalnie… ukraść jej pieniądze z cyfrowego portfela. Według Nanning Evening News, mężczyzna z chińskiego miasta Nanning został skazany za opisywaną sytuację na 3,5 roku więzienia.
Będzie musiał także zapłacić około 3 tysięcy dolarów grzywny, które pokryją koszty związane z kradzieżą.
Zabezpieczenia biometryczne nie były skuteczne?
Jak wyglądała cała sytuacja? 28-latek odwiedził swoją byłą dziewczynę o nazwisku Dong w grudniu 2020 roku – po tym, jak powiedział jej, że chce zwrócić jej gotówkę, którą pożyczył od niej na randki, kiedy byli jeszcze w związku. Dong była chora, a Huang przygotowywał jej jedzenie i lekarstwa na przeziębienie. Kiedy dziewczyna zasnęła, Huang otworzył jej powieki i odblokował smartfona. Następnie zweryfikował płatności za pośrednictwem usługi Alipay.
Pieniądze zostały przelane z konta oszczędnościowego Dong na konto Huanga. Na co Chińczyk przeznaczył skradzioną gotówkę? Między innymi na życie i pokrycie długów, których nabawił się przez hazard. Kiedy Dong obudziła się następnego ranka i zobaczyła dane związane z przelewami na swoim smartfonie – powiadomiła policję. Według raportu policyjnego, Huang po całej sprawie uciekł do innego miasta, jednak został skutecznie zatrzymany przez policjantów.
fot. Markus Winkler – Unsplash
Opisywana sprawa stała się hitem chińskiego internetu i wzbudziła dyskusję na temat zabezpieczeń związanych z biometrycznym rozpoznawaniem twarzy użytkownika. Niektóre osoby sugerowały, iż Dong zachowała się niepoważnie wyłączając dodatkową autoryzację w postaci odcisku palca lub kodu. Co ciekawe, serwis Alipay zaoferował odszkodowanie w przypadku tej rzadkiej kradzieży. Zachęcił też użytkowników do włączenia dodatkowych warstw bezpieczeństwa.
Czy korzystanie z technologii podobnych do Face ID można uznać za bezpieczne? W mojej opinii tak, o ile posiada się konkretny plan B.
Źródło: Vice / fot. Marc Schulte – Unsplash