Ciekawe, że oba kraje pojawiły się ponownie obok siebie, tym razem w aspekcie użycia programów typu AdBlock i pokrewnych.
34,9 proc. to liczba internatów, którzy blokują reklamy w Polsce. Grecki wynik jest nieznacznie lepszy i wynosi 36,6 proc. Kolejne miejsca zajmują Niemcy oraz Wielka Brytania, odpowiednio 24,7 proc. i 20,3 proc.
Z raportu PageFair i Adobe można dowiedzieć się również, że średnia miesięczna liczba użytkowników w Europie, którzy aktywnie unikają reklam to aż 77 milionów. Dla porównania w USA jest to 45 mln osób. Agencja PageFair wyliczyła również ogólną liczbę aktywnych użytkowników aplikacji antyreklamowych na całym świecie. Miesięcznie jest ich 198 mln.
Dr John Ryan, szef PageFair stwierdził, że wzrost jest stały i raczej to się nie zmieni. Przypomniał, że pod koniec 2012 roku, użytkowników blokujących reklamy było „zaledwie” 50 mln.
Wysoka pozycja Polski nie powinna nikogo dziwić. W raporcie Adobe i PageFair za czwarty kwartał 2014 roku to Polska dzierżyła palmę pierwszeństwa z wynikiem 28,6 proc. użytkowników wstrzymujących reklamy. Grecja zajmowała wówczas drugie miejsce (24,5 proc.)
Dlaczego użytkownicy korzystają z Adblocka i pokrewnych programów? Większość po prostu nie chce reklam niezależnie od tego, czego dotyczą, w jakiej są formie i gdzie się pojawiają. Kolejna grupa odbiorców jest zirytowana nachalnością niektórych reklam, które przeszkadzają im w odbiorze treści na stronach internetowych. Trzeci powód to obawa przed śledzeniem i chęć ochrony prywatności.
Użytkownicy mają oczywiście prawo do zatrzymywania niechcianych treści, jednak zyski płynące z reklam pozwalają właścicielom uatrakcyjniać zawartość na swoich stronach internetowych. Jeżeli ich nie osiągają wpływa to na jakość, choćby serwisów informacyjnych. Czy zatem należy blokować reklamy w Iinternecie?
Źródło: businessinsider