Policja pojawiła się na kongresie online PO. Kuriozalny powód

Maksym SłomskiSkomentuj
Policja pojawiła się na kongresie online PO. Kuriozalny powód
Jeżeli dane wydarzenie odbywa się online, to znaczy, że osoby na nie zaproszone nie przychodzą na nie osobiście. W trakcie ostatnich dwóch lat w sieci transmitowano całą masę takich konferencji i różnego rodzaju spotkań. Osoba prowadząca event stała często na specjalnie zaaranżowanej scenie, bez otaczającej widowni, która łączyła się z organizatorem poprzez komunikatory internetowe. Wyjaśnienie to wydaje się zbyteczne, ale… ktoś nasłał policję na kongres online Platformy Obywatelskiej, podobno ze względu na niezgłoszenie imprezy masowej, a funkcjonariusze… faktycznie się na nim pojawili.

Policja na kongresie online KO

Imprezy masowe powyżej 1000 osób należy zgłaszać do odpowiednich organów. Podczas pandemii możliwości organizowania takich spotkań są mocno ograniczone. Platforma Obywatelska swój kongres postanowiła przenieść do Internetu, ale nie pomogło to uniknąć problemów. W miniony weekend na kongresie programowym PO, odbywającym się pod hasłem „Odporna Polska” zawitała policja.

Kongres organizowano zdalnie, za pośrednictwem komunikatora Zoom, a jego uczestnicy byli wyświetleni na wielkim ekranie. Posłanka Kinga Gajewska z PO poinformowała, że „uprzejmi z PiS” nasłali policjantów do miejsca, w którym znajdował się prowadzący.

„Uprzejmi z PiS nasłali na nas policję i gazetę z awanturą, że kongres programowy PO to impreza masowa i jej nie zgłosiliśmy. Czuję się jak w Monty Python, ale muszę to wytłumaczyć: 1000 ludzi koło Donalda Tuska połączyło się z nami zdalnie na zoom i wyświetliliśmy ich na ekranie” – czytamy w tweecie.



„Tak jak napisał wiceminister Maciej Wąsik, przyszedł jeden policjant z pytaniem, co się tu dzieje. Kongres odbywał się zdalnie, wszyscy byli na ekranach” – powiedziała w rozmowie z serwisem naTemat Kinga Gajewska. Funkcjonariuszem tym okazał się dzielnicowy.

„Marnują czas policji, by sprawdzała wydarzenia opozycji, a nie zajmują się ważnymi sprawami.(…) Policja chroni domu Kaczyńskiego podczas protestów. W weekend odbyła się manifestacja narodowców i tam nie było reakcji. Tak samo w momencie, jak wieszano twarze europosłów na szubienicach” – komentowała wzburzona.

Policja zdążyła się już wytłumaczyć z interwencji – na Twitterze, a jakże. Zrobił to profil Policja Warszawa, który całą sytuację próbowała wytłumaczyć… rutynową kontrolą „zwykłego patrolu”.



Źródło: naTemat, Twitter

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.