Polscy haktywiści ze Squad303 walczą z cenzurą w Rosji

Maksym SłomskiSkomentuj
Polscy haktywiści ze Squad303 walczą z cenzurą w Rosji
W Federacji Rosyjskiej od jakiegoś czasu zablokowane są Facebook i Twitter, rząd cenzuruje media przedstawiające prawdziwy obraz działań wojennych armii rosyjskiej w Ukrainie, a obywatelom protestującym przeciwko postępowaniu administracji Władimira Putina grozi nawet 15 lat pozbawienia wolności. Polscy programiści z powiązanej z Anonymous grupy squad303 napisali narzędzie, pozwalające internautom-ochotnikom docierać z prawdą o wojnie w Ukrainie do Rosjan.

Wysyłanie wiadomości do losowych Rosjan

Haktywiści z polskiej grupy squad303 stworzyli strony internetowe pod adresami 1920.in, mail.1920.in oraz wa.1920.in. Za ich pośrednictwem osoby z całego świata mogą wysyłać „losowym Rosjanom” SMS-y, e-maile i wiadomości na WhatsApp z generowanymi automatycznie po rosyjsku wiadomościami dotyczącymi prawdziwego obrazu działań armii rosyjskiej w Ukrainie.



Celem programistów było rzekomo ominięcie rosyjskiej cenzury i zasypanie Rosjan prawdą na temat konfliktu zbrojnego, który wywołała Rosja. Adres internetowy witryny w oczywisty sposób nawiązuje do wojny polsko-bolszewickiej.



Wielu internautów biorących udział w akcji otrzymuje odpowiedzi. W większości padają wulgaryzmy, sporadycznie adresaci komunikatów są zainteresowani rozmową.

Czy to bezpieczna forma aktywizmu?

Na wszelki wypadek… nie zalecamy każdemu brania udziału w akcji – ze względów bezpieczeństwa. Podane wyżej adresy internetowe działają dziś ze zmiennym szczęściem i tak naprawdę nie wiadomo, jakie „bonusy” mogą zawierać. Musicie wiedzieć, że zamieszanie dotyczące wojny na Ukrainie mogą wykorzystywać hakerzy tylko z pozoru pragnący wspierać stronę ukraińską. Oczywiście finalnie decyzja należy do Was. Wiele osób z aplikacji korzysta i nikt na razie nie narzeka na żadne problemy i podejrzaną aktywność witryn, przynajmniej na razie.

losowa wiadomosc 1920in

Źródło: mat. własny – zrzut ekranu ze strony wa.1920.in

Serwis Niebezpiecznik.pl zapytał osobę lub osoby prowadzące konto Squad303 na Twitterze o pochodzenie 10 000 000 numerów telefonów, będących celem kampanii SMS. Przedstawiciel Squad303 odpisał jedynie, że to numery „zweryfikowane przez osoby pragnące zostać anonimowe” (ang. „verified by people who want to stay #anonymous”).



Czy takie wysyłanie SMS-ów jest bezpieczne dla nadawcy? W ślad za serwisem Niebezpiecznik.pl apelujemy o ostrożność. Przede wszystkim, SMS-y wysyłane są z aktywnego numeru, który wpiszecie. Zostaniecie obciążeni kosztem takiej wiadomości. Numer będzie figurował u rosyjskiego operatora. Jeśli za wszelką cenę chcecie wesprzeć akcję, proponujemy korzystać z „zapasowych” kart SIM.



Źródło: squad303

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.