Pornhub odcina część internautów od dostępu do strony
Pornhub opublikował oświadczenie na Twitterze, w którym wyjaśnia, że firma uważa, że amerykańscy urzędnicy działający w celu uniemożliwienia dzieciom dostępu do treści dla dorosłych odwalają kawał dobrej roboty, ale… „Sposób, w jaki wielu wybranych urzędników wybrało wdrożenie tych praw, jest przypadkowy i niebezpieczny” – czytamy.
Pornhub zablokował dostęp do treści użytkownikom w dwóch wyżej wymienionych stanach, co ma zachęcić ich do przekonania prawodawców, że wymaganie okazywania dowodu tożsamości, w celu uzyskania dostępu do treści dla dorosłych, spowoduje tylko więcej szkód dla internautów. I trudno się z tym nie zgodzić. Serwis wkrótce odetnie dostęp do treści użytkownikom ze stanów Arkansas, gdzie nowe prawo wejdzie w życie 31 lipca, Teksas – 1 września i Montana – 1 stycznia 2024 roku.
I tak, blokadę da się ominąć przez VPN.
Pornhub nie jest jedynym podmiotem, który protestuje przeciwko tym ustawom. W zeszłym miesiącu Free Speech Coalition (FSC) pozwała Luizjanę w związku z ustawą dotyczącą weryfikacji wieku, a dyrektor wykonawcza FSC Alison Boden zarzuciła, że tego rodzaju przepisy uchwalone obecnie w siedmiu stanach są niezgodne z konstytucją.
Co ciekawe, weryfikacja wieku dotyczy przede wszystkim dużych serwisów, takich jak właśnie Pornhub. Kary za niedostosowanie się do nowego prawa sięgają 1 miliona dolarów rocznie. Jeśli duże strony zdecydują się zastosować do nowego prawa, ryzykują odpływ użytkowników na inne platformy, które nie wymagają okazywania dowodu tożsamości i… często przemycają na komputery internautów malware.
Pornhub uważa, że zamiast wymagać od platform proszenia internautów o dowody tożsamości, prawodawcy powinni wymagać weryfikacji wieku na podstawie urządzenia jako „jedynego rozwiązania, które czyni Internet bezpieczniejszym”.
Źródło: Ars Technica, zdj. tyt. Pornhub