Pożar Tesli. Przerażające nagranie obiegło sieć

Maksym SłomskiSkomentuj
Pożar Tesli. Przerażające nagranie obiegło sieć
Pożary samochodów elektrycznych nie są nowym zjawiskiem i budzą przerażanie nie tylko wśród konsumentów, ale również strażaków odpowiedzialnych za walkę z żywiołem. Najgłośniej w mediach zawsze jest o zapłonach samochodów marki Tesla – nic dziwnego, bowiem te cieszą się gigantyczną i rosnącą popularnością. Kilka dni temu doszło do pożaru auta Tesla Model Y, którego właściciel cudem uniknął śmierci, salwując się ucieczką przez wybitą przez siebie szybę pojazdu. Wideo z tego zajścia obiegło Internet.


Tesla Model Y spłonęła na środku ulicy

Jamil Jutha nacieszył się swoją Teslą Model Y tylko przez osiem miesięcy. W piątek jego samochód samoczynnie zapalił się na ulicy kanadyjskiego Vancouver, na krótko więżąc go w środku. Kierowcy na szczęście udało się wybić boczną szybę i wydostać z auta, zanim to doszczętnie spłonęło. Drzwi nie dało się otworzyć, podobnie z resztą jak niemożliwe było opuszczenie szyb.

Samochód zaczął się palić, co zasygnalizował początkowo jedynie dym przedostający się do kabiny przez otwory wentylacyjne. Mężczyzna powiedział, że wpadł w panikę i po wybiciu okna natychmiast zadzwonił na numer 911 po pomoc. W oczekiwaniu na przybycie służb lokalni pracownicy budowlani kierowali ruchem pojazdów w taki sposób, aby trzymały się z dala od płonącego pojazdu.

„To niewyobrażalne szczęście, że poszkodowany miał siłę, aby wybić okno nogą” – powiedział w rozmowie CTV strażak Brian Hutchinson z North Vancouver Fire and Rescue Services. Gdyby za kierownicą siedziała osoba mająca mniej siły, zapewne spłonęłaby żywcem, gdyby pomoc nie nadeszła ze strony przechodniów lub innych kierowców.

Gaszenie samochodu elektrycznego to ogromne wyzwanie i niebezpieczeństwo dla strażaków

Typowy pożar samochodu spalinowego można zazwyczaj sprawnie ugasić przy wykorzystaniu około 1 135 litrów wody. Mniej więcej taka jej ilość mieści się w zbiornikach pojedynczego wozu strażackiego. Do gaszenia samochodów elektrycznych marki Tesla zużywa się często ponad 105 000 litrów wody. Co więcej, istnieje ryzyko ponownego zapłonu pomimo ugaszenia. Konwencjonalne metody nie są skuteczne, dlatego poszukuje się nowych.

Niektóre jednostki straży pożarnej w wybranych krajach dysponują specjalnymi kontenerami do gaszenia „elektryków”. Jednym z pomysłów są też specjalne koce gaśnicze.

Źródło: YouTube, nsnews, zdj. tyt. Jamil Jutha

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.