Kupowali obrazki NFT z małpami. Chcą wielkiego odszkodowania

Maksym SłomskiSkomentuj
Kupowali obrazki NFT z małpami. Chcą wielkiego odszkodowania

Kiedy Bill Gates nazwał NFT inwestycją dla frajerów i głupców, wielu internautów nie szczędziło mu słów krytyki. Niezrozumiałe szaleństwo na technologię niewymienialnych tokenów zakrawało o absurd. Pierwszy tweet w NFT sprzedany za 2,9 miliona dolarów, NFT z Nyan Cat zlicytowany za 300 Ethereum, czy też wideo Charlie Bit My Finger sprzedane jako token NFT za równowartość 2,8 mln złotych to tylko wybrane przykłady. Swego czasu niemal każdy, nawet Doda, chciał zarobić na frajerach ludziach wierzących w to, że na odsprzedaży cyfrowych dóbr zarobią kiedyś majątek. Teraz nabywcy NFT czują się oszukani i chcą dochodzić swoich racji w sądzie. W USA pozew wytoczono w związku ze słynnym NFT Bored Ape.

Kupili NFT z małpami. Chcą odszkodowanie

Pamiętacie jeszcze chyba najsłynniejsze NFT o nazwie Bored Ape? Reklamowali je liczni influencerzy, ale nawet aktorzy, muzycy i sportowcy, podkręcając zakupowe szaleństwo. CNN donosi, że grupa inwestorów, którzy zdecydowali się na ich zakup, postanowiła wytoczyć pozew w związku ze sprzedażą i promocją NFT z małpami Bored Ape Yacht Club po gwałtownym spadku ich cen.

bored apes yacht club
Ludzie za obrazki NFT z małpami płacili niewyobrażalnie duże pieniądze. | Źródło: Bored Apes Yacht Club

Według CNN pozwano łącznie 30 osób i podmiotów, w tym dom aukcyjny Sotheby’s Holdings i niektórych celebrytów, którzy promowali NFT. ArsTechnica donosi, że wśród pozwanych są Yuga Labs (twórcy Bored Ape) oraz gwiazdy takie jak Paris Hilton, Gwyneth Paltrow, Kevin Hart, Snoop Dogg, Serena Williams, Madonna, Jimmy Fallon, Steph Curry i Justin Bieber. We wniosku stwierdzono, że dom aukcyjny wprowadzając w błąd promował przedmioty kolekcjonerskie.

Obecnie najtańszy NFT spos znaku Bored Ape, jaki można kupić na OpenSea, kosztuje około 43 000 dolarów. W szczycie hype’u na te cyfrowe dobra, kwoty osiągały wartości sześciocyfrowe.

Pieniądze nie do odzyskania

Za głupotę się płaci, często wielkie pieniądze. W tym przypadku są to najprawdopodobniej pieniądze nie do odzyskania. Strona pozywająca walczy o 5 milionów dolarów, które mają zrekompensować straty powodów. Trudno przypuszczać, aby amerykański sąd przyznał im rację.

Yuga Labs i inni oskarżeni mają termin do 12 września na złożenie wniosków o oddalenie skargi. Przedstawiciele Sotheby’s przekazali CNN, że „zarzuty w pozwie są bezpodstawne, a Sotheby’s jest przygotowane do zdecydowanej obrony swoich racji”. Yuga Labs podobnie nazwali zarzuty „całkowicie bezpodstawnymi”.

Źródło: CNN

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.