Wygląda na to, że prezydent USA Joe Biden będzie kontynuował działania, które zostały zapoczątkowane jeszcze przez Donalda Trumpa. Konkretniej chodzi tu o dekrety oraz specjalne przepisy powiązane z chińskimi firmami – w tym Huawei.
Chińczycy nie mają lekko od 2019 roku, kiedy to stracili dostęp do usług Google oraz wybranych aplikacji. Zmiana ta spowodowała, iż w ostatnim czasie po długim okresie prac Huawei zaprezentowało własne oprogramowanie HarmonyOS. W ten sposób firma chce uniezależnić się od Google i zaoferować użytkownikom zupełnie nowe doświadczenie.
Ale… w przyszłości może być trudno. Nowe zarządzenie Amerykanów zakazuje bowiem firmom i podmiotom z USA inwestowania w Huawei, a także 59 innych, chińskich firm. Powód? Ten sam, co w ciągu ostatnich dwóch lat. Bezpieczeństwo.
Joe Biden zakazuje inwestowania w Huawei
Nowy dekret, który został stworzony przez Joe Bidena oraz jego administrację ma na celu zabezpieczyć Stany Zjednoczone przed coraz większym zagrożeniem (również technologicznym) ze strony wojska chińskiego oraz przedsiębiorstw z nim powiązanych. Biały Dom ewidentnie boi się więc tego, że Chińczycy faktycznie bardzo szybko rozwijają nowoczesne technologie. Nie chodzi tu tylko o 5G, ale również inne kwestie.
fot. instalki.pl
Oprócz Huawei, na wspomnianej liście „zakazanych producentów” znalazło się aż 59 firm. Powiązane są one z przemysłem obronnym, lotniczym oraz rozwojem technologii służących bezpośrednio do inwigilacji. Huawei także znalazło się wśród opisywanego grona.
Amerykańskie firmy oraz osoby prywatne nie będą mogły inwestować w aktywa Chińczyków. Sytuacja wygląda podobnie, jak w przypadku Xiaomi – z tym, że tutaj nałożone sankcje zostały zdjęte po paru tygodniach.
W przypadku Huawei raczej bym się tego nie spodziewał.
Wojna technologiczna rozpoczyna się na całego
Amerykanie swoim nowym rozporządzeniem mogą strzelić sobie trochę w stopę. Sytuacja dzieje się w sytuacji, w której cały świat boryka się z niedoborem półprzewodników oraz części elektronicznych – większość z nich pochodzi z Chin. Można się spodziewać, że odpowiedź Państwa Środka na decyzje Joe Bidena będzie równie agresywna i tym samym utrudniająca niektórym producentom życie. Tego można było się jednak spodziewać.
Od miesięcy producenci tacy, jak Samsung czy TSMC zgłaszają zbyt duży popyt na elektronikę względem możliwej podaży. Duża część półprzewodników produkowana jest właśnie w chińskich fabrykach. W 2020 roku Apple opóźniło premierę nowego iPhone’a o ponad 2 miesiące właśnie ze względu na problemy z łańcuchem dostaw oraz produkcją poszczególnych części.
fot. instalki.pl
Nie wszystkim w USA podobają się nowe decyzje prezydenta. Niektórzy urzędnicy twierdzą, że zakazy nałożone na Huawei oraz inne firmy nie będą w stanie utrzymać się podczas rozpraw sądowych. Jest niemalże pewne, że Huawei w tym przypadku pójdzie drogą Xiaomi i będzie natychmiastowo odwoływał się od opisywanych przeze mnie decyzji.
Przetasowanie w świecie nowych technologii właśnie się zaczęło. Szkoda, że wszystko to kosztem przeciętnego użytkownika.
Źródło: Whitehouse.gov / fot. instalki.pl