W najnowszym materiale firmowym, jeden z przedstawicieli Google wyjaśnia co dokładnie znajduje się wewnątrz balonu oraz jak wyglądać będzie przesył informacji przez sieć. Pojedynczy balon składać się będzie z dwóch elementów. W dolnej części umieszczone zostanie radio, połączone specjalnym kablem z górną częścią. Ta z kolei składać się będzie z okrągłej podstawy oraz dodatkowej anteny zamontowanej na 4 nóżkach, która będzie odbierać zarówno bezpośredni sygnał z innych balonów, jak również odbijany przez okrągłą podstawę znajdującą się niżej. Takie podejście do konstrukcji wiąże się z bezustannym ruchem balonów, gdzie tylko jeden z nich jest w stanie dostarczyć internet na terenie o średnicy do 40 km.
Prezentowane możliwości mogą jeszcze ulec zmianie i tak naprawdę nie wiadomo, czy końcowy rezultat nie będzie się różnić od wersji prototypowej. Na dzień dzisiejszy nie wiadomo również, kiedy balony pojawią się w stratosferze, jednak biorąc pod uwagę kolejne informacje prezentowane przez Google, projekt na pewno nie zostanie potraktowany po macoszemu.
Prezentowane możliwości mogą jeszcze ulec zmianie i tak naprawdę nie wiadomo, czy końcowy rezultat nie będzie się różnić od wersji prototypowej. Na dzień dzisiejszy nie wiadomo również, kiedy balony pojawią się w stratosferze, jednak biorąc pod uwagę kolejne informacje prezentowane przez Google, projekt na pewno nie zostanie potraktowany po macoszemu.
Źródło: Neowin, Foto: Gizmag