Prorosyjscy trolle przejęli polski Internet. Te liczby nie kłamią

Maksym SłomskiSkomentuj
Prorosyjscy trolle przejęli polski Internet. Te liczby nie kłamią
Premier Mateusz Morawiecki na podstawie przepisów ustawy o działaniach antyterrorystycznych podwyższył niedawno stopień alarmowy w Polsce z Alfa-CRP co Charlie-CRP. To reakcja na orędzie Władimira Putina i ruchy wojsk rosyjskich na Ukrainie. Wydarzenia zaogniają się także w Internecie. Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych zwraca uwagę na gigantyczny wzrost aktywności rosyjskich trolli w polskiej części Internetu.

Czytaj także: Mapy Google na żywo pokazują ruchy rosyjskich wojsk

Prorosyjscy trolle kolportują w Polsce treści antyukraińskie

Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych (IBIMS) zarejestrował największy od początku lutego 2022 roku wzrost liczby wzmianek prorosyjskich i antyukraińskich w polskim internecie. Jak się okazuje w ostatnich 24 godzinach nastąpiła prawdziwa eksplozja prorosyjskiej propagandy. Liczba wpisów krytykujących Ukrainę i wyrażających poparcie dla Rosji wzrosła aż o 500%.



Wprawny obserwator w mig dostrzeże, że konta publikujące treści antyukraińskie i prorosyjskie na Twitterze, innych mediach społecznościowych oraz w serwisie Wykop.pl wcześniej kolportowały treści antyszczepionkowe i zniechęcające do 5G. Niektóre były aktywne po raz ostatni… w trakcie rosyjskiej agresji na Ukrainę w 2014 roku, kiedy to również robiły wszystko, aby zniechęcić polską opinię publiczną do Ukraińców.

Zobacz też: Ambasada USA w Kijowie wyśmiewa Rosję memem

IBIMS podaje, że nawet aż 80 procent ruchu antukraińskiego kolportują konta promujące do tej pory treści antyszczepionkowe. Zwraca się uwagę, że wpisy zawsze wyglądają podobnie: są antyamerykańska i antyukraińskie i jednoznacznie prorosyjskie, czasem wspierające też działania białoruskiego reżimu Aleksandra Łukaszenki.



Niestety, Polacy nie są odporni na rosyjską propagandę, a fejk newsy płynące do naszego kraju dość szybko są przekazywane dalej bez uprzedniej weryfikacji, choćby na Facebooku. Dezinformacja to potężny oręż w dobie popularności Internetu. Nie dajcie sobą manipulować. Dalsze losy Polski i Europy zależy także od Was, nawet jeśli wydaje się Wam, że na niewiele rzeczy macie realny wpływ.

Źródło: ibims

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.