Pierwszym z nich jest blokowanie wszystkich rozszerzeń oraz skryptów, które kopią krytpowaluty bez wiedzy użytkownika. Proceder umieszczania tego typu oprogramowania przez webmasterów stał się popularny na przestrzeni ostatnich miesięcy – twórcy witryn byli w stanie wykorzystać komponenty komputera odwiedzającego, aby się wzbogacić. To jednak nie najważniejsza zmiana jaka czeka na nas w Chrome 67.
Z punktu widzenia bezpieczeństwa najistotniejszą kwestią będzie przejście przez Google Chrome na zupełnie nowy model korzystania z wyświetlanych kart w przeglądarce. Amerykański gigant ma zamiar sprawić, iż każda otwarta karta będzie izolowana we własnym środowisku, za który będzie odpowiadał tylko jeden proces – i tak na każdą kartę. Możecie napisać… ale to już było! To prawda, z tym że cała technologia posiadała mnóstwo luk: jeśli otwieraliście odnośniki na witrynie w nowej karcie, to była ona dalej „podpięta” do bazowej strony w ramach tego samego procesu. To się jednak zmieni.
Nowy model izolowania witryn internetowych będzie bardzo restrykcyjny oraz ograniczający możliwości zainfekowania komputera przez hakerów i cyberprzestępców.
O ile wzrośnie zapotrzebowanie Chrome na RAM? Google szacuje iż nawet o… 10 lub 20 procent.
Google Chrome możecie także pobrać z naszej bazy oprogramowania.
Źródło: Google Developers