Rozwój Internetu przyniósł ludzkości mnóstwo pozytywnych rzeczy, ale przyczynił się też do powstania wielu patologii. Cyberprzestępczość, wojny prowadzone w cyberprzestrzeni, czy wreszcie cyberprzemoc to tylko niektóre z zagrożeń związanych z egzystowaniem w rzeczywistości wirtualnej. Technologia ułatwia komunikację i poszerzanie wiedzy, stwarzając przy tym szerokie pole do nadużyć i nękania. Fundacja Czas Kobiet uważa, że są one kierowane szczególnie wobec kobiet. W ramach kampanii „STOP cyberprzemocy wobec kobiet!” (szkoda, że nie wobec wszystkich, niezależnie od płci – red.) stworzono narzędzie o nazwie Cyberprzemocometr. Ma pomagać w diagnozie zjawiska przemocy technologicznej w związkach.
Przemoc technologiczna – Cyberprzemocometr pozwala ją diagnozować
Do przemocy technologicznej dochodzi za pośrednictwem internetu oraz urządzeń elektronicznych. Przybiera najróżniejsze formy i na Cyberprzemocometrze znajdują się pozycje, które pewne jednostki mogą wprawić w zaskoczenie. Sprawcy za pomocą tych form kontrolują ofiary, nękają je, zastraszają, nadużywają i poniżają.
Cyberprzemoc wobec kobiet to niewłaściwe wykorzystywanie nowoczesnych technologii i urządzeń przez sprawców, którzy kontrolują, poniżają lub monitorują swoje ofiary. Zjawisko to często towarzyszy innym formom przemocy, takim jak przemoc fizyczna, seksualna, psychiczna i ekonomiczna. Jak wskazują międzynarodowe badania przeprowadzone przez UN Women, kobiety są 27 razy bardziej narażone na cyberprzemoc niż mężczyźni, a aż 73% kobiet na świecie doświadczyło przynajmniej jednej formy przemocy w internecie
– czytamy na stronie fundacji.
Ofiarami przemocy są także mężczyźni, w związku z czym polecam mimo wszystko na sprawę zerknąć kompleksowo, nie rozróżniając tutaj płci.
Przemoc technologiczna może przybierać różne formy, m.in. publikowanie kompromitujących zdjęć w sieci, wysyłanie niechcianych wiadomości i pogróżek, instalowanie oprogramowania szpiegującego na telefonie, śledzenie lokalizacji, sprawdzanie przez partnera skrzynki mailowej i przejmowanie wiadomości, a nawet zakładanie podsłuchów.
Skalę cyberprzemocy i zachowania podzielono na cztery kategorie:
- zachowania normalne
- zachowania zależne od relacji w związku
- zachowania niewłaściwe, którym trzeba powiedzieć „stop”
- zachowania przemocowe, które powinny skłonić do zgłoszenia się po pomoc
Najbardziej niepokojącym aspektem cyberprzemocy jest jej niezauważanie, a nawet ignorowanie. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak powszechne i różnorodne mogą być formy przemocy wobec kobiet w świecie wirtualnym. Nawet 1 na 5 kobiet zgłaszających się po pomoc do naszej Fundacji doświadcza cyberprzemocy i potrzebuje wsparcia specjalisty ds. cyberbezpieczeństwa
– mówi Anna Świątkowska, prezeska Fundacji Czas Kobiet.
W polskim prawie nadal brakuje przepisów kompleksowo związanych z cyberprzemocą. Ściganie jej sprawców jest trudne, a pomoc oraz ochrona świadczone jej ofiarom ma symboliczny wymiar. Fundacja Czas Kobiet zainicjowała petycję mającą na celu unowocześnienie uregulowań prawnych dotyczących skutecznej ochrony przed przemocą technologiczną w związkach.
Źródło: inf. prasowa