W związku z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 wielu Polaków zdecyduje się pozostać w swoich domach. Przekonuje nas do tego nie tylko zdrowy rozsądek, ale także wszechobecne zachęcające do tego komunikaty publikowane pod hashtagami #zostanwdomu i #stayathome. Polacy częściej niż na co dzień korzystają z internetu, co niestety znajduje odzwierciedlenie w spadku jakości połączeń.
Serwis SpeedTest.pl opublikował statystyki prędkości połączeń internetowych na całym świecie, które są bardzo jednoznacznie. W Polsce na przestrzeni ostatnich dni spada średnia prędkość pobieranych danych – nawet o 15%. Grupa testowa nie jest mała, bowiem analiza bierze pod uwagę aż 877 tysięcy wyników pomiarów pochodzących od użytkowników smartfonów operujących w sieciach 3G oraz 4G (LTE).
Średnia prędkośćpobierania danych na świecie przy wykorzystaniu internetu mobilnego | Źródło: Speedtest.pl
Oczywiście nie ma sensu panikować. Spadek prędkości połączeń za dnia sprawił, że teraz wyniki charakterystyczne wcześniej dla godzin wieczornych objawiają się także w godzinach wcześniejszych. Rzecz jasna spadł nieco komfort korzystania z internetu mobilnego wieczorową porą, gdy do domów wracają osoby pracujące.
Rzecz jasna fakt pozostawania młodzieży szkolnej w domach od 12 marca wpłynął także na prędkości internetu stacjonarnego. Tutaj spadek również jest zauważalny, lecz nastąpił on po prostu nieco później w czasie. Poniższy wykres bazuje na aż 3,3 milionach pomiarów przeprowadzonych za pomocą aplikacji przeglądarkowej SpeedTest.pl.
Średnia prędkość pobierania danych w Polsce przy wykorzystaniu internetu stacjonarnego | Źródło: Speedtest.pl
A czy Wy doświadczacie problemów z jakością swojego połączenia internetowego? O ile u mnie wykresy pomiarowe wskazują na to, że wszystko jest w porządku, to niektóre strony wczytują się i reagują nieco wolniej.
Źródło: SpeedTest.pl