W wywiadzie udzielonym The Times, Hirai stanowczo odrzekł, że pokaz PS4 odbędzie się dopiero po pokazie nowego Xboxa. Po tym zaskakującym wyznaniu dodał, że „nie chce, aby konkurent poznał specyfikację sprzętową nowej konsoli Sony, gdyż mógłby zaproponować lepsze rozwiązania”. Tego rodzaju stwierdzenia nie zdarzają się w branży często i to z ust samego prezesa. Wygląda jednak na to, że w nadchodzącej generacji japońska firma podejmie tę samą strategię co w przypadku premiery PS3.
Pytanie tylko, czy nie było to celowe zmylenie tropu. Hirai od niedawna obejmuje stanowisko prezesa Sony i już widać efekty poprawy sytuacji w firmie. Ciężko na dzień dzisiejszy obawiać się konkurencji, kiedy na tym etapie obie konsole są już w zaawansowanej fazie produkcji. Na pewno jednak stwierdzenie to będzie analizowane do pierwszych zapowiedzi. Czy strategia okaże się skuteczna? Jeśli Sony nie będzie zwlekało zbyt długo, to być może uniknie błędu poprzednika, który dopiero po kilku latach dogonił rywala w rankingu sprzedaży.
Źródło: The Times