Prywatne loty w Unii Europejskiej przybierają na sile
W listopadzie 2022 roku pisaliśmy, że politycy na szczyt klimatyczny COP27 w Egipcie dotarli 400 prywatnymi odrzutowcami. Dlaczego loty nie odbyły się samolotami pasażerskimi, co byłoby wyrazem troski o ekologię? Pytanie pozostawiam otwartym. Dlaczego Francja zakazała zbyt krótkich lotów samolotami, ale wyłączyła z niego prywatne odrzutowce? Po raz kolejny, spróbujcie sami sobie odpowiedzieć. Najnowsza analiza przeprowadzona przez firmę zajmującą się doradztwem środowiskowym może być pewną podpowiedzią.
Politycy oraz osoby zamożne w Europie podróżują prywatnymi samolotami na potęgę. Liczba takich lotów w 2022 roku wzrosła aż o 64 procent względem roku 2021 roku, podaje agencja Belga. Łącznie w 2022 roku na Starym Kontynencie odbyto 572 806 lotów prywatnymi samolotami. Warto dodać w tym miejscu, że dane pozyskano do analizy na zlecenie Greenpeace, co zdaniem niektórych komentatorów podważa jego wiarygodność. Z twardymi danymi trudno polemizować, choć pamiętać należy, że rok 2021 to rok pandemiczny. Taki wzrost procentowy nie powinien robić na nikim w tym kontekście wrażenia, choć liczba lotów to coś, o czym warto rozmawiać.
55 procent wszystkich lotów prywatnymi samolotami odbyło się na trasach o długości nieprzekraczającej 750 kilometrów. Najczęściej latano w obrębie oraz z Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec. Najczęstszymi kierunkami były Nicea, Genewa i Paryż, a najpopularniejszą trasą ta z Brukseli do Londynu – odbyło się tam 647 lotów. W dalszej kolejności popularnością cieszyły się połączenia Bruksela – Paryż (545 lotów) oraz Bruksela – Genewa (407).
Loty wyemitowały liczbę dwutlenku węgla równą rocznej emisji 278 310 samochodów osobowych.
Bogaty może więcej. Polityk również
„Zakaz dla marnujących energię i bardzo zanieczyszczających środowisko prywatnych odrzutowców to rzecz oczywista. Każdy, kto nie jest superbogaty, nie ma nic do zyskania na prywatnych odrzutowcach, ale cierpi z powodu emisji gazów cieplarnianych, toksycznych ultradrobnych cząstek i hałasu podczas tych lotów” – podsumował rzecznik belgijskiego oddziału Greenpeace, Joeri Thijs.
Można oczywiście powiedzieć, że politycy korzystają z samolotów, aby przyspieszyć swoją pracę. Niektórzy jednak potrafią korzystać z lotniczego transportu zbiorowego oraz sieci szybkich pociągów, więc nie wydaje się to mocnym argumentem za tym, aby nie krytykować ich postawy w obliczu tego, co Unia Europejska szykuje dla zwykłych obywateli.
Źródło: PAP, zdj. tyt. Canva Pro