Najprościej mówiąc – Rosja zamyka granice internetu dla obcokrajowców. Gdy prawo wejdzie w życie, wszystkie serwisy, aplikacje czy portale internetowe chcące działać w Rosji będą musiały przechowywać swoje dane na serwerach znajdujących się na terenie tego kraju. Jakby tego było mało, operatorzy nie będą mogli ich udostępniać poza granice państwa bez zgody rządu – niemożliwy będzie zatem transfer danych.
Zatem aby Facebook czy Twitter mógł działać poprawnie, właściciele serwisów będą musieli wykupić serwery na terenie Rosji i tam przetrzymywać dane na temat wszystkich rosyjskich użytkowników.
Poczynione kroki są związane z bezpieczeństwem narodowym. Kilka miesięcy temu Rosja wprowadziła obowiązek rejestracji wszystkich blogerów, a sam Władimir Putin twierdzi, że internet to wynalazek CIA.
Wschodnioeuropejskie mocarstwo chce się całkowicie uniezależnić od zachodniej technologii. Niedawno informowaliśmy, że rządowe komputery nie będą korzystały z procesorów Intela i AMD. Zamiast tego otrzymają wyprodukowane w Rosji układy Bajkał.
Źródło: Engadget