Rosyjskie influencerki porównują żołnierzy do frytek
W Rosji miała rzekomo wystartować finansowana przez rząd kampania uspokajająca ludność cywilną, przerażoną widmem mobilizacji. Według szacunków częściowej mobilizacji może podlegać ok. 300 tysięcy osób, choć niektóre źródła mówią nawet o milionie żołnierzy. Współpracujące z rządem influencerki mają według Nexta przypominać obywatelom, że liczba 300 000 to zaledwie 1% całego potencjału mobilizacyjnego i nie ma w związku z tym żadnych powodów do obaw.
Zobacz również: 18-latce z Rosji grozi 6 lat więzienia. Korzystanie z Instagrama to ekstremizm
Rosjanki mają wedle niepotwierdzonych doniesień porównywać powołanych do armii Rosjan do frytek, kosmetyków i żelek. Porównania te zakrawają na nieśmieszny żart, zważywszy na to, że wielu spośród wcielonych do wojska nie wróci do swoich domów.
Posts with the hashtag „Don’t Panic” began to appear in #Russian social networks
Bloggers reminding people that only 300,000 people will be mobilized, which is about 1% of the „total mobilization resource”.
They argue that 1% of a pack of French fries is „negligible”. pic.twitter.com/MvJimn6CGS
— NEXTA (@nexta_tv) September 23, 2022
Niestety, prowadzącym konto Nexta na Twitterze zdarzało się już publikować wcześniej dość sporo informacji, które później okazały się nieprawdziwe. Najnowszych rewelacji nie udało nam się potwierdzić w żadnym innym źródle. Nie opublikowano też nigdzie odnośników do kont influencerek, które mają wspierać akcję. Ta nie jest oczywiście nieprawdopodobna, ale do momentu jej uwiarygodnienia wstrzymajmy się z jednoznacznymi ocenami.
Źródło: Nexta