Według najnowszych doniesień serwisu Reuters, administracja Donalda Trumpa rozważała wykluczenie chińskiego producenta z amerykańskiego systemu finansowego. Wszystko to w ramach szeregu opcji stricte politycznych mających na celu nie tylko zakazanie handlu ze Stanami Zjednoczonymi. Na sprawę zwróciły uwagę trzy osoby, które mają być bezpośrednio zaznajomione z całą sytuacją.
Obecnie opisywany plan miał zostać odłożony na półkę – wymagał on bowiem skomplikowanej procedury wpisania Huawei na stosowną listę Departamentu Skarbu Stanów Zjednoczonych. To jeszcze jednak nie koniec. Jedna z osób w wypowiedzi dla Reutersa stwierdziła, iż urzędnicy są w stanie natychmiastowo podnieść temat w razie komplikacji lub problemów i uruchomić specjalną procedurę. Plan został już wstępnie rozpatrzony przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu, jednak jest on postrzegany jako opcja „nuklearna” w kontekście relacji USA – Chiny.
Co stałoby się, gdyby została ona wykorzystana? Podpisując dokumenty Donald Trump uniemożliwiłby Huawei dokonanie jakiejkolwiek transakcji w dolarach amerykańskich. Tym samym Huawei znalazłoby się na liście z takimi firmami, jak rosyjski Rusal, a także wśród irańskich polityków, rosyjskich oligarchów oraz wenezuelskich handlarzy narkotyków. To niezbyt przyjemna perspektywa. Rzecznicy chińskiej firmy póki co nie skomentowali całej sytuacji – od wypowiedzi stronią także urzędy regulacyjne w USA.
W całej sytuacji istnieje także druga strona medalu. Ostateczna „broń” USA miałaby poważne skutki logistyczne, dyplomatyczne i ekonomiczne dla kraju. Nie wspominając już o kłopotach z internetem oraz szeroko pojęta siecią. Nie wiadomo więc czy kiedykolwiek urzędnicy oraz sam prezydent się na nią zdecydują.
Republikański kongresmen Michael Gallagher uważa, że wszystkie opcje powinny być na stole, aby móc wywrzeć na Chińczykach maksymalny nacisk.
Obecnie nie wiadomo, jak dalej potoczy się ta sytuacja.
Źródło: Reuters