WEF postuluje redukcję liczby samochodów na całym świecie
„Nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy” – to hasło jest regularnie przytaczane przy okazji pojawiania się kolejnych doniesień na temat różnorakich pomysłów, mających na celu ograniczanie swobód obywatelskich. Pada ono także przy okazji dyskusji na temat nowego pomysłu WEF, zakładającego redukcję liczby samochodów poruszających się po świecie.
Kiedy Unia Europejska ogłosiła wprowadzenie zakazu rejestracji nowych samochodów spalinowych po 2035 roku, niektórzy stwierdzili, że to kolejny zamach na własność prywatną. Samochody elektryczne są drogie, nie stać na nie wielu osób, a możliwości w zakresie sprawnego ich ładowania są niewielkie. Wiele osób uważa, że zabieg ten ma na celu zniechęcenie ludzi do posiadania aut i zmuszenie ich do korzystania z transportu zbiorowego. Pomysł WEF doskonale spina się z tą teorią.
W opublikowanym w sieci dokumencie czytamy, że do 2050 roku niemal 70 procent ludzi zamieszkiwało będzie obszary miejskie. Aby poprawić bezpieczeństwo na tych obszarach, a także ograniczyć emisję, należało się będzie pozbyć z nich samochodów. Zdaniem WEF na świecie powinno poruszać się wtedy nie ok. 2 miliardy pojazdów, na co wskazują prognozy, a 500 milionów. Tego ma rzekomo wymagać „wspólne dobro”.
Powyższy zabieg miałby pomóc zredukować o 80 procent emisję CO2 w transporcie. Jak to się ma do tego, że najwięcej CO2 emitują statki? Trudno powiedzieć. WEF uważa przy tym, iż koszty transportu spadłyby przez takie ograniczenie o 40 procent.
Po raz ostatni na świecie pół miliarda samochodów poruszało się w połowie lat 80′ XX wieku. Wtedy to jednak świat zamieszkiwało 5 miliardów ludzi, a nie niecałe 8 miliardów.
Nowa segregacja klasowa?
Na łamach The Wall Street Journal opublikowano ciekawy felieton, którego autor przestrzega przed nową segregacją klasową i ograniczeniami wolności. Jeśli samochody będą dostępne tylko dla wybranych, to zgadnijcie kim będą ci „wybrani”?
Treść pełnego raportu znajdziecie tutaj. Zachęcam do jego lektury i wyrobienia sobie własnej opinii na jego temat.
Źródło: WEF, zdj. tyt. Ford