Tego typu stwierdzenie padło zaraz po tym, jak Netflix przyznał się, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy z platformy odeszło ponad milion klientów. A to nie koniec problemów giganta streamingu.
Czy zainteresowanie telewizją faktycznie spadnie?
Choć bardzo odważne, to przemyślenia Hastingsa na temat klasycznej, linearnej telewizji raczej nie są szokujące. Od dłuższego czasu na rynku można zauważyć spadek zainteresowania tego typu usługą – na rzecz serwisów streamingów. Ciężko żeby było inaczej. Dziś wybór platform, z których możemy skorzystać jest ogromny. Chyba nie znam osoby, która posiadałaby dostęp do nich wszystkich.
Na początku 2023 roku na rynku zobaczymy tańszą wersję Netflixa, która zaoferuje reklamy – obecnie nie wiadomo, ile nowy abonament będzie kosztował w Polsce. Wiadomo jednak, że w Ameryce Południowej kwota, którą trzeba zapłacić za podzielenie się hasłem do konta wyniosła 2,99 dolara (około 13 złotych) miesięcznie. Netflix w ramach nowego planu zawarł współpracę z Microsoftem obiecując, że reklamy, które pojawią się na platformie nie będą przypominały tych jakie możemy zobaczyć w telewizji.
“Jesteśmy optymistami. Wierzymy, że w ciągu najbliższych lat możemy dostarczyć naszym klientom doświadczenie, które będzie inne od klasycznej, linearnej telewizji” – powiedział Greg Peters, dyrektor produktowy w Netflixie.
Czy to faktycznie się uda?
Źródło: BI / fot. Unsplash.com