W grudniu informowaliśmy Was, abyście zwrócili się do Orange po zwrot pieniędzy. Chodziło wtedy o decyzję UOKiK związaną z infolinią pomarańczowego operatora. Tym razem Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wziął się za potencjalnie antykonsumenckie praktyki T-Mobile Polska. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył na T-Mobile ponad 25 mln złotych kary w związku z reklamami operatora pod hasłem „1200 GB za darmo przez rok”. Konsumenci nie dostawali ani 1200 GB, ani za darmo.
T-Mobile ukarany przez UOKiK
Decyzja UOKiK dotycząca operatora telekomunikacyjnego T-Mobile Polska dotyczy oferty pre-paid „1200 GB za darmo przez rok”. Kampania wyświetlana była dosłownie wszędzie – w językach polskim i ukraińskim. Analiza reklam i regulaminów promocji zaczęła się od skargi konsumenta, co pokazuje, że naprawdę warto zgłaszać wszelkiego rodzaju patologie do UOKiK.
UOKiK w toku czynności ustalił, że T-Mobile Polska wprowadzało konsumentów w błąd. Zamiast pakietu 1200 GB dostawano co miesiąc 100 GB i to tylko pod warunkiem doładowania konta kwotą 35 złotych miesięcznie. Rocznie dawało to kwotę aż 420 złotych, co pisano małą czcionką, na dole reklamy.
Hasła reklamowe mają za zadanie przyciągnąć uwagę konsumenta, tak aby zapadły mu w pamięć i skłoniły do zakupu reklamowanej usługi. Przekaz reklamowy musi być co do zasady krótki, zwięzły i jasny. To jednak nie upoważnia przedsiębiorców do stosowania nieprawdziwych reklam. Konsument ma prawo oczekiwać, że prezentowana oferta jest uczciwa i nie zawiera „haczyków”. Rzeczywisty mechanizm promocji T-Mobile Polska opierał się na systemie „ratalnym”, w którym przez 12 miesięcy konsument dostawał co miesiąc pakiet 100 GB, pod warunkiem zasilenia karty na co najmniej 35 złotych
– skomentował Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów Prezes UOKiK nałożył na T-Mobile Polska karę w kwocie 25 623 957 złotych. Informacja ta ma pojawić się na stronie internetowej T-Mobile Polska oraz w jego profilach społecznościowych. Będzie dostępna po polsku i po ukraińsku.
Decyzja nie jest prawomocna, a operator ma możliwość odwołania się do sądu.
Źródło: UOKiK