Widowiskowy lot na Marsa
Początek nowego filmu SpaceX przenosi nas do Boca Chica w Teksasie, gdzie znajduje się SpaceX Starbase – fabryka, ośrodek badawczy i jednocześnie port kosmiczny przedsiębiorstwa. W wideo właśnie tam na swój start czeka rakieta Starship.
W końcu Starship startuje, pozostawiając za sobą kłęby pyłu i pary, po czym mija chmury w ziemskiej atmosferze, by znaleźć się w przestrzeni kosmicznej. Tam oddziela się od swojego pierwszego stopnia – Super Heavy, przechodzi proces tankowania i zaczyna zmierzać w kierunku bliźniaczki Ziemi – Marsa. Pierwszy stopień wraca zaś do atmosfery i ląduje z powrotem w SpaceX Starbase.
Tankowanie statku Starship będzie bardzo ważną częścią misji. SpaceX najpewniej umieści na orbicie Ziemi tankowiec, czyli Starship bez okien, który będzie zaopatrzał w paliwo inne pojazdy lecące na Marsa.
W połowie wideo SpaceX w końcu możemy zobaczyć Marsa. Na powierzchni planety zastajemy jednak nie pustkowia, a trzy inne rakiety Starship. Ostatecznie Starship ląduje na Marsie – pionowo – a astronauci otwierają jego właz, pokazując nam prosperująca marsjańską kolonię.
Prawdopodobnie odległa przyszłość
Oczywiście, wideo SpaceX to tylko wizja – wizja, do realizacji której jest jeszcze daleko. Jak wspomniałam, SpaceX ma jeszcze do przeprowadzenia pierwszy orbitalny test statku Starship, a ten nieustannie się opóźnia.
Jeżeli SpaceX w końcu zakończy testu statku Starship, może zapoczątkować nowy etap w eksploracji kosmosu. Pojazd ten ma na przykład dostarczać astronautów NASA na powierzchnię Księżyca, w ramach programu Artemis. W następnej kolejności mają być właśnie podróże na Marsa. Niemniej, pierwsze lądowanie Starshipa na Marsie to jedno, a budowa całej marsjańskiej kolonii to zupełnie co innego.
Źródło: SpaceX, fot. tyt. SpaceX