Jak wielu z nas korzysta z TikToka? Według oficjalnych informacji, społeczność platformy ciągle rośnie, aplikacja ma już 10,6 mln aktywnych użytkowników w Polsce.
Ogromna popularność TikToka to zjawisko globalne, ale powody, dla których zaglądamy na platformę mogą być różne.
Na poprawę humoru i nie tylko
Z badań wynika, że w Polsce 61% użytkowników platformy odwiedza ją w poszukiwaniu rozrywki, a 63% by poprawić sobie humor.
Wyraźnie widoczne są lokalne prawidłowości, w Polsce sporym zainteresowanie cieszą się tematy związane nie tylko z rozrywką. Potwierdzeniem tego są hasztagi zdobywające popularność, jak #booktokpolska, #macierzyństwo, #siłownia, #rolnictwo.
62% użytkowników odwiedza platformę, by odkryć coś nowego. Trzeba przyznać, że na platformie bez problemu znajdziemy przedstawicieli rozmaitych zawodów, którzy dzielą się z użytkownikami swoimi pasjami.
TikTok zaczynał jako platforma związana z muzyką, zatem powiązanie z tą branżą jest nadal kluczowe. Viralowe treści na całym świecie wypromowały nowe gwiazdy. Widać to również na naszym podwórku. Według TikToka, platforma pomógła w zdobywaniu popularności wielu polskim twórcom, takim jak Kizo, Sobel, Smolasty, czy Zdechły Osa.
Popularność zdobywają nie tylko lekkie treści i „głupie” filmiki, ale i kontent naukowy czy edukacyjny. Popularność tematów stricte naukowych pokazują choćby niektóre hasztagi: #EduTok ma dziś 170,4 mld wyświetleń (od marca wzrost o ponad 20 miliardów), #science ma dziś już prawie 77.4 mld odtworzeń (w marcu – 60 mld), #TikToktaughtMe – ponad 14.9 mld wyświetleń.
Twardym dowodem na popularność treści naukowych jest profil „Doktor z TikToka”. Konrad Skotnicki jest naukowcem (doktorat z chemii), ale doskonale odnalazł się w luźniejszej konwencji. Od 2020 roku zgromadził ponad pół miliona obserwujących, którym codziennie serwuje ciekawostki ze wszystkich dziedzin nauki.
Więcej transparentności na temat moderacji treści w Europie
Twórcy platformy robią co mogą, aby zachować większą transparentność. Dzieje się tak po fali krytyki ze strony USA i niektórych krajów europejskich. Niektórzy twierdzą, że aplikacja stanowi zagrożenie ze względu na powiązania z Chinami.
W ramach stałych zobowiązań wynikających z europejskiego aktu o usługach cyfrowych (DSA), TikTok opublikował pierwszy raport przejrzystości, dotyczący tego, jak platforma moderuje treści w 27 krajach Unii Europejskiej.
Jak platforma radzi sobie z usuwaniem szkodliwych treści? W zeszłym miesiącu ze względu na naruszenia usunięto 4 miliony fragmentów treści i reklam – siedem razy więcej niż treści usuniętych po otrzymaniu zgłoszenia od użytkowników.
W ramach zgodności z DSA, platforma wprowadziła dodatkową opcję zgłaszania nielegalnych treści. W ciągu pierwszego miesiąca działania TikTok otrzymał ponad 35 000 raportów dotyczących nielegalnych treści na platformie, odnoszących się do około 24 000 pojedynczych fragmentów materiałów. Nieco ponad 16% z nich zostało uznanych za naruszające lokalne prawo i podjęto wobec nich odpowiednie kroki.
Platforma inwestuje też w zatrudnianie osób z lokalnego regionu – ich liczba wynosi obecnie ponad 5000. W Irlandii znajduje się siedziba Global Head of Trust and Safety (globalnego dyrekora ds. zaufania i bezpieczeństwa). Ponadto, platforma zatrudnia tysiące (nie podano dokładnej liczby) moderatorów analizujących treści wraz z oddziałami dla co najmniej jednego języka urzędowego z każdego z krajów członkowskich UE oraz innych powszechnie używanych języków w regionie – tureckiego i arabskiego.
Pełna treść raportu dostępna jest pod tym adresem.
Źródło: TikTok