Okazuje się, że zeszłoroczny trend osiągnął właśnie zupełnie nowy poziom. Polski twórca internetowy zaczął ze swoją społecznością „pełzaczy” wchodzić do lodówek znajdujących się w popularnych supermarketach. Tym samym TikTok przypomniał wszystkim o kontrowersyjnym zjawisku i tamtejsza społeczność ponownie zawrzała. Sporo osób uważa takie działania za skrajnie nieodpowiedzialne, odnaleźć można jednak osoby widzące w tym po prostu dobrą zabawę. Jak jest naprawdę?
TikTok z nowym trendem – wchodzenie do lodówek w sklepach
Pod koniec 2023 roku internet żył wieloma rzeczami. Jedną z nich był trend polegający na zbieraniu się w grupy i pełzaniu po galeriach handlowych. Brzmi to bardziej niż absurdalnie, ale pomysł zapoczątkowany przez Polaka zyskał sławę na całym świecie. Chodziło bowiem o zrobienie czegoś nieprzewidywalnego i obserwowanie reakcji ochroniarzy, pracowników lokali czy innych osób robiących zakupy. Temat dosyć szybko się znudził, więc trzeba było wymyślić coś nowego.
Kilka dni temu TikTok wzbogacił się o kolejną aktywność ze strony użytkownika CRAWLY, który mimo wszystko nie postanowił zrezygnować z pełzania w większych grupach. Tym razem jednak zdecydowano się pójść o krok dalej i nastolatki za cel obrały sobie lodówki w supermarketach. Młode osoby wchodzą do sklepów i zaczynają wchodzić do miejsc, gdzie przechowywane jest mięso, mrożone warzywa i inne produkty wymagające przechowywania w niskiej temperaturze.
Widzowie są w tym przypadku znacznie bardziej podzieleni niż w przypadku błąkania się po galeriach handlowych. Sporo osób nie ukrywa oburzenia wchodzeniem do lodówek, gdzie przecież znajduje się jedzenie. Inną poruszaną kwestią jest zwyczajne przeszkadzanie innym ludziom chcącym w spokoju zrobić zakupy. Oprócz tego pojawiają się pytania odnośnie do interwencji ochrony oraz innych pracowników. Na jednym z nagrać widać personel Lidla, który chodzi za „pełzaczami” i rozmawia przez zestaw słuchawkowy.
Czy trend wyrządza komuś krzywdę?
Znajdują się jednak internauci niewidzący powodów do zmartwień i cieszący się, że w Polsce istnieje tak zabawny trend. Osobiście należę do tej pierwszej grupy, choć najbardziej ubolewam nad losem zwykłych pracowników wspomnianego Lidla czy Biedronki. Obecność „pełzaczy” wymaga bowiem od nich nie tylko dodatkowej uwagi, ale także poświęcenia cennego czasu na mycie lodówek. Znając jednak życie, to zjawisko przestanie obchodzić internet już bardzo niedługo.
- Przeczytaj również: Popularny trend z TikToka wyewoluował w przerażającą grę wideo
Okej, ale czy „pełzaczom” w ogóle coś grozi? Jeśli niczego nie uszkodzą, to raczej mogą odpowiedzieć wyłącznie za zakłócenie porządku publicznego. Czas pokaże czy ktoś odpowie za tego typu kontrowersyjne akcje.
Źródło: TikTok (@crawly_possessed) / Zdjęcie otwierające: Biedronka, TikTok (@crawly_possessed)