Wszystko to na chwilę po tym, jak gigant mediów społecznościowych oznajmił, iż będzie zezwalał na publikowanie haseł wyzywających rosyjskich żołnierzy.
Roskomnadzor ma ręce pełne roboty
Rosyjski regulator Roskomnadzor ma w ostatnich tygodniach ręce pełne roboty. Regulatorzy w Moskwie już teraz zakazali dostępu do Facebooka dla przeciętnego użytkownika w kraju. Ta sama sytuacja będzie dotyczyła również Instagrama. Od kilkunastu godzin w sieci można oglądać rosyjskich influencerów, którzy panicznie szukają nowego miejsca, aby móc dalej tworzyć swoje materiały.
fot. Claudio Schwarz – Unsplash
Dostęp do Instagrama ma zostać ograniczony w Rosji od poniedziałku, 14 marca 2022 roku. Co ciekawe, pomimo początkowego strachu analityków, aplikacja WhatsApp (również należąca do Meta) nie została wymieniona w oświadczeniach rządowych. Szef Instagrama, Adam Mosseri przekazał na Twitterze, że zablokowanie Instagrama w Rosji odetnie 80 milionów użytkowników od dostępu do informacji oraz reszty świata. Około 80 proc. wszystkich użytkowników Instagrama w Rosji śledzi przynajmniej jedną osobę mieszkającą w innym kraju.
Jak patrzeć na tę sytuację? Nie inaczej, jak po prostu na chęć maksymalnego kontrolowania dostępu do konkretnych informacji i danych przepływających przez rosyjską sieć. Możemy się spodziewać, że w miarę eskalacji konfliktu w Ukrainie, problem będzie narastał.
W tej całej sytuacji szkoda tylko, że cierpią na niej zwykli, niewinni użytkownicy. Sprawa pozostaje rozwojowa.
Co o tym wszystkim sądzicie?