Twitter banuje Donalda Trumpa
Na dwanaście dni przed złożeniem urzędu prezydenckiego i przekazania go na ręce prezydenta elekta Joe Bidena, Twitter permanentnie zbanował konto Donalda Trumpa. Jako powód podano „ryzyko dalszej eskalacji napięć i przemocy” przez jego posty.
„Przyjrzeliśmy się bliżej ostatnim tweetom publikowanym przez konto @realDonalTrump i towarzyszący im kontekst, w wyniku czego permanentnie zawiesiliśmy konto z obawy przed tym, aby posty nie prowadziły do dalszej eskalacji przemocy” – czytamy.
After close review of recent Tweets from the @realDonaldTrump account and the context around them we have permanently suspended the account due to the risk of further incitement of violence.https://t.co/CBpE1I6j8Y
— Twitter Safety (@TwitterSafety) January 8, 2021
Bezprecedensowy ruch nastąpił kilka dni po szturmie na Kapitol Stanów Zjednoczonych przez zwolenników Trumpa. Trump wygłosił ogniste przemówienie, które pobudziło do działania jego zwolenników na kilka godzin przed wydarzeniami, w efekcie których śmierć poniosły cztery osoby. Podczas gdy jego zwolennicy tłoczyli się w budynku, Trump bez większego przekonania potępił zamieszki, mówiąc swoim zwolennikom: „Kochamy Was, jesteście wyjątkowi”, jednocześnie zachęcając protestujących do powrotu do domu.
Donald Trump nie potrafił uznać swojej porażki w wyborach, wygłaszając tezy o sfałszowaniu wyborów. Oskarżenia były konsekwentnie odrzucane przez kolejne organy prawne w Stanach Zjednoczonych z racji braku jakichkolwiek dowodów na ich potwierdzenie.
Wcześniej konta Donalda Trumpa permanentnie zawiesiły Facebook, YouTube i Twitch.
Najgorsze może dopiero nastąpić
Tweety Trumpa sugerowały jednoznacznie, że wygrał on wybory, które były na jego niekorzyść sfałszowane. Trump zapowiedział jednocześnie, że nie weźmie udziału w uroczystości inauguracji prezydentury Joe Bidena, co może być sygnałem dla jego zwolenników, że inauguracja jest „bezpiecznym” momentem do przeprowadzania ataków, ponieważ nie będzie go tam.
Źródło: Twitter