Twitter prawdopodobnie opuści Europę. Może to i dobrze?

Piotr MalinowskiSkomentuj
Twitter prawdopodobnie opuści Europę. Może to i dobrze?

Wygląda na to, że Twitter już wkrótce może zostać zakazany na terenie Unii Europejskiej – właściciele platformy chcą bowiem wycofać się z zapisów dotyczących dezinformacji, które podpisali pięć lat temu. Tym samym fake newsy staną się na platformie chlebem powszednim, a narzędzia mające na celu ich niwelowanie, nieobowiązkowe. Mamy więc do czynienia z kolejną kontrowersyjną decyzją, która niewątpliwie jest w stanie odbić się czkawką. Przyjrzyjmy się temu nieco bliżej.

UE poważnie myśli o blokadzie Twittera

 
Nie da się ukryć, że Twitter od pewnego czasu znajduje się na językach nie tylko ogólnoświatowych mediów, ale także krajowych rządów. Kroki wykonane przez Elona Muska spotkały się z ostrą krytyką i dosyć mocno wpłynęły na postrzeganie serwisu. „Niebiescy” stali się synonimem chaosu, czego dowodem jest zamieszanie związane z systemem weryfikacji. Wiele podstawowych funkcji ukryto ponadto za paywallem, co okazało się mocnym ciosem dla przeciętnych konsumentów.

Miliarder chyba też nie do końca rozumie pojęcie „wolności słowa” i interpretuje je w naprawdę kuriozalny sposób. Teraz dowiedzieliśmy się, iż Twitter chce wycofać się z unijnego kodeksu postępowania przeciwko zjawisku dezinformacji. Najwięksi gracze na społecznościowym rynku podpisali te dobrowolne zasady w 2018 roku, by na poważnie zająć się fake newsami oraz wdrożyć narzędzia pozwalające na skuteczniejsze zwalczanie fałszywych kont stworzonych wyłącznie do siania zamętu. Oczywiście można kłócić się o praktyczne rezultaty tych działań, ale dziś nie o tym.

Komisja Europejska otrzymała informację od zarządu Twittera, że ten chce wycofać się z powyżej wspomnianego kodeksu. Jakie byłyby tego skutki? Tego tak naprawdę do końca nie wiadomo, choć z pewnością usługa mogłaby zrezygnować z szeregu zabezpieczeń i mechanizmów, a UE nie miałaby nic do gadania. Takie postępowanie może okazać się skrajnie niebezpieczne, gdyż otworzyłoby furtkę dla fake newsów. To właśnie Elon Musk uważa za „wolność słowa” – możliwość publikacji informacji bez jakiejkolwiek weryfikacji.

 

Sytuację skomentował na swoim profilu Thierry Breton, komisarz ds. rynku wewnętrznego. Stwierdził on, że Twittera i tak wiąże konieczność przestrzegania szeregu europejskich praw i obowiązków – więc może uciec, ale gorzej z ukryciem się. Urzędnik zresztą już kilka razy ostrzegał zarząd platformy, iż łamanie unijnych zasad może mieć zgubny finał. Chodzi rzecz jasna o wydalenie „niebieskich” z terenu państw członkowskich.

Warto bowiem pamiętać, iż już 25 sierpnia wchodzi w życie DSA, czyli akt dotyczący usług cyfrowych. Platformy społecznościowe będą musiały wdrożyć specjalne narzędzia niwelujące różne zagrożenia dla procesów wyborczych oraz dyskursu obywatelskiego. Mowa tu rzecz jasna również o fake newsach, które odgrywają potężną rolę podczas kampanii wyborczych. Nawet jeśli Twitter wycofa się z dobrowolnego kodeksu, to i tak zostanie zmuszony do przestrzegania innych przepisów. Jeśli tego nie zrobi, to jego żywot w Unii Europejskiej po prostu dobiegnie końca.

 

Co na to Elon Musk? Biznesmen zareagował w swoim stylu i wstawił cytat neonazisty podpisując go nazwiskiem innego autora – brawo! Wygląda więc na to, iż Twitter wciąż chce grać w swoją grę i przeciwstawiać się zapisom dotyczącym dezinformacji. Obecnie trudno stwierdzić czy platforma opuści progi UE, choć wszystkie znaki na niebie wskazują na to, że jest na to dosyć spora szansa.

Może to i dobrze? Nie potrzebujemy usługi, która jawnie kpi z walki o internet wolny od dezinformacji.

Źródło: Twitter

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.