Twórcy aplikacji pokroju TikTok będą odpowiadać za treści wrzucane przez użytkowników przed chińskim rządem

Bartek SzcześniakSkomentuj
Twórcy aplikacji pokroju TikTok będą odpowiadać za treści wrzucane przez użytkowników przed chińskim rządem
Chiny są krajem komunistycznym, w którym Partia mocno pilnuje wszystkiego co pojawia się w sieci. Dotyczy to nawet rzeczy tak, zdawałoby się, błachych jak krótkie filmiki, mające być jedynie rozrywką, które publikują aplikacje pokroju dobrze znanego w Polsce TikTok

Jest wiele tematów, o których nie przeczytamy w chińskiej sieci. Tamtejszy rząd konsekwetnie blokuje dostęp do informacji, które nie są mu na rękę. Może mieć jednak problem, jeśli pojawią się one w formie wideo – zwłaszcza kilkusekundowego. Dlatego wybrał łatwiejszą drogę na walkę z tym sposobem przekazu. Niedawno narzucone na twórców aplikacji wytyczne sprawiają, że odpowiadają oni za wszystkie publikowane przez użytkowników treści – a sam TikTok w Chinach ma ich 150 milionów.

Będzie to nie lada wyzwanie dla deweloperów. Będą oni musieli zatrudnić sporo dodatkowych pracowników, którzy weryfikować będą wszelkie przesłane treści. A tych niedozwolonych mało nie jest – Financial Times podaje, że zabronionych tematów jest około 100, począwszy od kultu pieniądza, przez niezależność Tajwanu, na zaklęciach zmieniających ludzkie przeznaczenie kończąc. 

Największy problem pojawi się zapewne w kwestii interpretacji. Rząd może przecież uznać za niedozwolone coś, co dla zespołu stojącego za aplikacją, wydawać się będzie zupełnie OK. Kolejny problem to olbrzymia ilość użytkowników i treści. Szanse na to, że każdy jeden nieprawidłowy element zostanie wyłapany są praktycznie równe zeru. Co wtedy się wydarzy? Możemy jedynie spekulować.

Jak widać chińska władza nie ma zamiaru dopuszczać do głosu ludzi, którzy chcą rozmawiać o niewygodnych tematach. I nie dotyczy to tylko poważnych mediów, ale także rozrywkowych aplikacji, teoretycznie z polityką niemających nic wspólnego.

Źródło: Financial Times

Udostępnij

viriacci