Uber wciąż nie zarabia. Ale ponoć zacznie, choć nie tak prędko

acyganekSkomentuj
Uber wciąż nie zarabia. Ale ponoć zacznie, choć nie tak prędko

{reklama-artykul}

Uber to bez wątpienia firma-fenomen ostatnich lat. Ta nietypowa, acz bardzo popularna usługa taksówkarska mimo napotykania silnego oporu z różnorodnych stron wciąż bardzo dynamicznie się rozwija, a jednocześnie – nadal na siebie nie zarabia. To jednak ma się zmienić.

W rozmowie z serwisem Bloomberg CEO Ubera, Dara Khosrowsahi, stwierdził, że wie już, kiedy firma będzie przynosić zyski. Szkopuł w tym, że wcale nie nastąpi to szybko – wedle jego przewidywań pierwsze cyferki ujęte „na zielono” w zestawieniu finansowym po stronie zysków pojawią się dopiero w 2021 roku

uber
Jak twierdzi nowy szef Ubera, ciągły brak zysków jest spowodowany koniecznością inwestycji w różnorodne segmenty funkcjonowania firmy – mowa tu zwłaszcza o flocie pojazdów, a koncern chce oprzeć w przyszłości swoje usługi na autonomicznych pojazdach, które miałyby być tańsze w eksploatacji, co oczywiście spowodowałoby zwiększenie zysków i (wreszcie) wyjście firmy na prostą.

Dara Khosrowsahi snuje bardzo pozytywne wizje rozwoju spółki, choć jednocześnie rynkowa wycena całego przedsiębiorstwa spadła o 30%, do 68,5 miliarda dolarów. Oczywiśćie wcale nie oznacza to, że źródełko z pieniędzmi ze strony inwestorów nagle wyschnie, ale to pierwsza poważna oznaka tego, że zaufanie do szefów Ubera nie stoi na takim samym poziomie jak niegdyś. I w sumie trudno się temu dziwić, bo taką ilością afer i problemów możnaby obdzielić niejedno przedsiębiorstwo.

źródło: androidheadlines

Udostępnij

acyganek