Urzędnicy chcieliby także skutecznie wykrywać zachowania uwodzicielskie względem najmłodszych. Eksperci od prywatności już teraz zwracają uwagę na to, jak bardzo kuriozalny jest ten pomysł.
UE chce podobnej rzeczy, za którą Apple zebrało bęcki
Eksperci do spraw prywatności potępili nowy pomysł Unii Europejskiej nazywając go “najbardziej przerażającą rzeczą” jaką widzieli. Profesor kryptografii Matthew Green wspomniał na swoim Twitterze o tym, iż cała akcja przypomina chęć stworzenia najbardziej wyrafinowanej maszyny masowej inwigilacji jaka miałaby działać poza Chinami i Rosją.
fot. Jonas Leupe – Unsplash
“Nakazy wykrywania” miałyby być wydawane przez poszczególne kraje UE, a urzędnicy zapewniają, że całe przepisy zostaną skonstruowane tak, aby ograniczyć ewentualne naruszenia prywatności użytkowników. Rozporządzenie, którego fragmenty trafiły do sieci nie opisuje jednak w żaden sposób tego, jak dokładnie miałoby to działać.
Eksperci twierdzą, że tego typu propozycja ze strony UE może przyczynić się do znaczącego osłabienia technologii szyfrowania end-to-end. UE stąpa w tym przypadku po bardzo grząskim gruncie. Apple proponowało wprowadzenie podobnych rozwiązań do swoich urządzeń (CSAM) oraz skanowanie materiałów użytkowników bez szkody dla ich prywatności.
Momentalnie w sieci podniosła się wrzawa, a amerykańska firma wycofała się ze swoich planów. Czy teraz będzie podobnie?
Źródło: EC Europa