Europejski Bank Centralny potwierdził, iż pracuje obecnie nad własną, transgraniczną walutą internetową – na ten moment jednak bez wprowadzenia oficjalnej, wirtualnej monety. Cyfrowe euro, które jest rozwijane przez UE ma być bezpieczniejsze i bardziej przyjazne dla potencjalnych użytkowników. Waluta będzie także hołdowała prywatności i wesprze wiele transakcji internetowych.
Co jeszcze?
Powstaje wirtualne euro – jak będzie działać?
Według Fabio Panetty, członka zarządu Europejskiego Banku Centralnego, w dzisiejszych czasach płatności cyfrowe posiadają stosunkowo dużą barierę wejścia. Unia Europejska chce zwrócić uwagę na trwającą transformację cyfrową oraz się do niej dostosować – cyfrowe euro miałoby pomóc osobom mniej zaznajomionym z technologią na dokonywanie wirtualnych płatności oraz robienie zakupów w sieci. Bank centralny chciałby także, aby wirtualne euro działało na takich samych zasadach, jak fizyczna waluta dostępna w Unii Europejskiej.
Europejski Bank Centralny twierdzi, iż nie będzie zarabiał na danych użytkowników i ich udostępnianiu. Cały proces miałby zostać odpowiednio zabezpieczony oraz kontrolowany pod względem nielegalnych działań – takich, jak pranie pieniędzy czy też finansowanie terroryzmu. Dla mniejszych firm cyfrowe euro miałoby przełożyć się na większe możliwości konkurowania z innymi przedsiębiorstwami.
fot. Robert Anasch – Unsplash
Co ważne, w przeciwieństwie do Bitcoina oraz jego prądożerności, zapotrzebowanie na moc dla cyfrowego euro byłoby znacznie niższe. W rzeczywistości Europejski Bank Centralny twierdzi, iż pobór energii w przypadku cyfrowej waluty na terenie UE byłby znikomy w porównaniu z kryptowalutami.
Prace nad cyfrową walutą na terenie Unii Europejskiej potrwają jeszcze około trzech lat. Nieprędko zobaczymy więc tego typu technologię w realnym użytkowaniu. Stworzenie jej to jedno, a przekonanie nas do użytkowania to drugie.
Nie wiadomo także, które kraje zdecydują się wykorzystać potencjał opisywanego pomysłu.
Czy wirtualne euro można nazwać oficjalną alternatywą dla kryptowalut? Na pewno jeszcze nie w tym momencie.
Źródło: ECB / fot. Ibrahim Boran – Unsplash