Prawowity właściciel telefonu ma dostęp do każdego zdjęcia i filmu zrobionego przez złodziejaszka poprzez swoje konto na Dropboxie. W taki oto sposób powstał blog, na którym na bieżąco pojawiają się najświeższe sceny z życia naszego nieświadomego bohatera. Trzeba przyznać, że ów osobnik w ogóle nie przejmuje się kradzieżą i korzysta z telefonu, jak zapracował (bardzo wątpliwe) na niego własnymi rękami.
Zabawa trwa w pełni, na blogu co jakiś czas pojawiają się nowe zdjęcia okraszone kąśliwym komentarzem autora. Zapewne sprawa zakończy się w sądzie, wszak dowodów (włącznie z twarzą sprawcy) jest całe mnóstwo. Na razie jednak poszkodowany korzysta z okazji i dostarcza nam odpowiedniej rozrywki.
To nie pierwszy przypadek, gdy konto na Dropboxie pomaga namierzyć złodzieja. Wcześniej podobna sytuacja spotkała naszego rodaka, któremu skradziono telefon w Barcelonie.
Wspomniany blog możecie znaleźć w tym miejscu. Natomiast przed wyjazdem na wakacje nie zapomnijcie zainstalować Dropboxa na swoim telefonie!
Źródło: Tumblr