USA zestrzeliły czwarte UFO. Szef NORAD nie wyklucza obcych

Maksym SłomskiSkomentuj
USA zestrzeliły czwarte UFO. Szef NORAD nie wyklucza obcych
Światowe media donoszą o zestrzeleniach kolejnych niezidentyfikowanych obiektów latających (ang. UFO) nad kilkoma już krajami. Aż trzy zestrzeliły na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych (USAF), a jeden kanadyjskie lotnictwo nad Kanadą. Amerykański resort obrony podaje, że wszystkie obiekty mogły służyć celom szpiegowskim, ale szef amerykańskiego Dowództwa Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej (NORAD) podgrzał atmosferę mówiąc, że nie wyklucza, że w zdarzenia te mogą być zamieszani przedstawiciele… pozaziemskich cywilizacji.

UFO nad Stanami Zjednoczonymi

Amerykańscy kongresmeni donieśli na Twitterze, że czwarty z obiektów, które w ostatnim czasie pojawiły się nad USA i Kanadą, USAF zneutralizowało nad jeziorem Huron. Jack Bergman, kongresman ze stanu Michigan, docenił zaangażowanie pilotów myśliwców i zaapelował o większą przejrzystość w komunikowaniu incydentów.



Kongresmenka Elissa Slotkin potwierdziła, że w zestrzelenia zaangażowani byli również piloci Gwardii Narodowej. Przyznała, że sama nie wie, czym był zniszczony obiekt. Oznacza to, że dostęp do informacji ma wąskie grono wojskowych oraz polityków.



Pentagon przekazał, że obiekt zestrzelony o godz. 20:42 czasu polskiego w niedzielę przez pilota myśliwca F-16 miał latać w pobliżu amerykańskich obiektów wojskowych. Nie ustalono, czy stanowił bezpośrednie zagrożenie militarne, ale zasugerowano, że mógł to być pojazd szpiegowski.

Kosmici? Niekoniecznie

Niemałe zamieszanie wśród miłośników teorii spiskowych wywołał generał Glen VanHerck, kierujący NORAD. Zapytany o to, czy w zdarzenie może być zamieszana obca cywilizacja, odparł: „niczego nie wykluczam”. Oczywiście kontekst wskazywał na to, że Amerykanie nie do końca wiedzą, z czym mają do czynienia i niczego nie mogą wykluczyć, ale prewencyjnie niszczą tajemnicze pojazdy.

Jednocześnie podkreślono, że obiekt znajdujący się na wysokości ponad 6 kilometrów nad powierzchnią Ziemi nie był kolejnym balonem szpiegowskim. Takowy, należący do Chin, Amerykanie zestrzelili w ubiegłym tygodniu. W związku z tym incydentem Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na sześć kolejnych chińskich firm.

Inny niezidentyfikowany obiekt zestrzelono z pokładu myśliwca F-22 w piątek nad Alaską, a jeden w sobotę nad północną Kanadą. Ten nad kanadą „miał cylindryczny kształt”.

Ze sprawy żartował już nawet Elon Musk, po trzecim zestrzeleniu. 


Żarty żartami, ale… z czym mamy do czynienia? Obyśmy wkrótce się dowiedzieli.

Źródło: Twitter

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.